Bojanowo, Toporek

[dyczkin]

Jestem mocno zdziwiony tymi komentarzami, kupione w Fresh Markecie bardzo szybko weszło w moje TOPy , nie ma metalu, jest za to słodowość i na końcu wstydliwie cytrusy (nie obraziłbym się gdyby było tego więcej) uważam, że to bardzo dobry lager

A ja się dziwię, że może komuś smakować ta warka do 03.05.2014

[Pendragon]

No ona słabsza jest, ta warka, ale przecież nie można powiedzieć, że zła jest. Ino tego cascade'a ze świecą szukać.

[dyczkin]

No, zostałem sprowokowany . Właśnie wrzuciłem, butelkę przeznaczoną na zlot, na szybkie chłodzenie.

[Pendragon]

Na zlot? Chciałeś nią chrzcić pierwszaków?

[dyczkin]

Tak właśnie.

No i otworzyłem. Piana wysoka ale bardzo szybko opadła, wysycenie strasznie małe. DMS jest, a jakże Wziąłem 3 łyki i do zlewu. Nawet do DP nie wpisuję.

[Pendragon]

Wiesz no, ja jestem w stanie w takie cuda nawet uwierzyć. Kilka dni temu piłem Ambera Naturalnego i waliło włoszczyzną. A dzisiaj proszę - czysty profil. Ta sama partia. A przecież akurat DMS nie powinien zależeć od warunków przechowywania w sklepie?

[gebruiker]

Warka 4.05 - w miarę ok, mozna wypić, jest solidne zmętnienie i całkiem wyraźny cascade w aromacie i lekko w smaku.
Warka 3.05 - słaba, nawet bardzo , jakieś dziwne, trochę stęchłe nuty w aromacie, nie wiem jak je dokładniej określić, w każdym razie nieprzyjemne. Na siłę można wypić, ale po co?
Ciekawi mnie wypuszczanie dwóch różnych warek , które dzieli jeden dzień? Chyba pierwszy raz się z tymm spotkałem.
Na pocieszenie ostatnie warki żabkowej black ipa trzymaja formę, jest goryczka, w smaku gorzka czekolada, ogólnie przyjemne piwo, jak na ogólnodostępne.

[juan_martin_del_lotro]

18.04, osiedlowy sklep, z półki.

Dobre. Konkretnie słodowe (nie jak Raciborskie), z przyjemną, lekko jankeską goryczką pojawiającą się dość późno jak przyspieszenie w aucie z turbo dziurą. W zapachu nieśmiały cytrus. W tej cenie i w tej formie mógłbym je dołączyć do dość wąskiego grona piw na co dzień.

Ponieważ temat BRJ + husaria + prawdziwie polscy patrioci pojawia się w połowie moich postów tutaj, tym razem ani słowa.

[von_scheisse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złota, opalizujące. [4.5]
Piana: Średnia, dość ładna i całkiem trwała. [4]
Zapach: Słodowo-cytrusowy, wyraźny. [4]
Smak: Słodowy, lekko cytrusowy, z wyraźną goryczką. Całkiem treściwe. [4]
Wysycenie: Średnie, dużo wyższe i lepsze niż wtedy, gdy ostatnio piłem. [4.5]
Opakowanie: Butelka średnio ładna, plus za praktycznie pełny skład, za podanie ekstraktu i zawartości alkoholu. [4]
Uwagi: Warka do: 21.04.2014 r.

Moja ocena: [4.05]

[WojciechT]

Chciałem sobie dać z tym piwem spokój, gdyż trzy razy trafiłem na kiepskie egzemplarze, jednak wczoraj coś mnie "tknęło" i kupiłem dwie sztuki w Żabce. I to był strzał w dziesiątkę! A przynajmniej w ósemkę. Smaczny, goryczkowy lager z wyraźnie wyczuwalnym aromatem cytrusów, aż chciało się brać kolejne łyki. Oczywiście zapomniałem sprawdzić, co to za warka

[Pendragon]

Oczywiście zapomniałem sprawdzić, co to za warka

Jak z Żabki, to chyba 3.05.2014.

[dyczkin]

Smaczny, goryczkowy lager z wyraźnie wyczuwalnym aromatem cytrusów, aż chciało się brać kolejne łyki. Oczywiście zapomniałem sprawdzić, co to za warka

To nie może być 03.05.2014.

[krm88]

Ostatnio piłem Toporka z warki właśnie "żabkowej" 3.05 i nie było złe. Taki ot mocniejszy lager z lekką nutą cytrusów. Wysycenie w normie zapach i reszta też więc naprawdę zdziwiły mnie wasze komentarze... Chyba powtórzę żeby sprawdzić dla pewności jeszcze raz bo aż trudno uwierzyć, że tak mocno mogą się różnić. Pozdrawiam

[Pendragon]

Ja tam się nawet nie dziwię tak różnym odczuciom co do jeden i tej samej warki. Przecież i mi trafiła się 1 butelka miodowego i z osadem Wybornego, a inne były prawidłowe.

[Prusak]

No dobra, nie jestem ja taki, że się trzymam dogmatów, zresztą przy niespodziankach, jakie zapewniają nam polscy piwowarzy, wszystko jest możliwe. Drugie podejście, warka do 04.05, rzeczywiście, Cascade jest, ale dalej landrynkowy bardziej niż cytrusowy posmak, daje się spokojnie wypić, przy czym tym razem spożywam w temperaturze nieco niższej niż poprzednio, po stopniowym ogrzaniu jest już nieco gorzej. Bardzo mieszane uczucia.