Przy piwie o górach
Collapse
X
-
Nie pękaj, dasz radę. Musisz tylko chcieć i mieć wystarczająco przystojnego instruktora
.
Ja co roku walczę na stoku o życie, sprawia mi to ograniczoną przyjemność (delikatnie mówiąc...), a robię to w zasadzie tylko po to, żeby być razem z Juniorem.
Tak naprawdę jestem z nim bardziej "po" nartach, bo na stoku go nie mogę dogonić... Ale tak już jest, jak się pierwszy raz miało dechy na nogach w wieku lat dwudziestu kilku, a potem dziesięć lat później, a potem znowu długa przerwa...
Inna sprawa, że zdecydowanie wolę czas "po" nartach - delikatny basenik, dżakuzja
, chłodne piwko czy inny napój izotoniczny, średnio skomplikowana książka... Dlatego stanowczo odradzam góry "rodzime", niestety...
Leave a comment:
-
Ja ze swojej strony polecam (o ile nie byliście) Małą Fatrę - takiego zróżnicowania w obrębie jednej doliny nie widziałem - coś al Pieniny, Slovenski Raj i Bieszczady w jednym.A ja tam nie potrafię jeździć na nartach. Nauczyć to chyba nawet bym się kiedyś i chciała (ale biorąc pod uwagę swoje lata, to już raczej nic z tego nie będzie
), tylko ten tłum w zimowych kurortach by mi i tak w żaden sposób nie odpowiadał.
Nienawidzę tłumów w górach. Staramy się z Piotrym robić wszystko, żeby uciec od zgiełku w czasie urlopu.
I tak np. najprawdopodobniej za rok na urlop, o ile różne okoliczności na to pozwolą, zamiast zatłoczonych szlaków w Tatrach, wybierzemy podobne pod względem krajobrazu, ale myślę -nie tak tłumnie odwiedzane przez turystów- szlaki w Rumunii.
Nie wiem jak z oblężeniem turystycznym teraz - na początku lat 90tych było niewielkie (fakt, że byliśmy na wiosnę). No i utkwił mi w pamięci jeszcze jeden fakt - wracaliśmy do schroniska (takie na górce po środku doliny) - od schroniska jedzie swoją Skodą właściciel - zatrzymuje się przy nas, uchyla okno i mówi - chata zamkniuta - wręczając nam komplet kluczy i ruszając dalej... Mieliśmy szczęki na podłodze.
P.S. Nie zachowalismy si jak polaczki i nic nie podpier...smy
Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2011-11-24, 22:57.Leave a comment:
-
A ja tam nie potrafię jeździć na nartach. Nauczyć to chyba nawet bym się kiedyś i chciała (ale biorąc pod uwagę swoje lata, to już raczej nic z tego nie będzie
), tylko ten tłum w zimowych kurortach by mi i tak w żaden sposób nie odpowiadał.
Nienawidzę tłumów w górach. Staramy się z Piotrym robić wszystko, żeby uciec od zgiełku w czasie urlopu.
I tak np. najprawdopodobniej za rok na urlop, o ile różne okoliczności na to pozwolą, zamiast zatłoczonych szlaków w Tatrach, wybierzemy podobne pod względem krajobrazu, ale myślę -nie tak tłumnie odwiedzane przez turystów- szlaki w Rumunii.Ostatnia zmiana dokonana przez Basik; 2011-11-24, 22:39.Leave a comment:
-
-
W czasie, gdy część forumowiczów bawiła się na minizlocie, my znów wybraliśmy się w góry.
Tym razem 3 dni w Karkonoszach. W pierwszy dzień przejście spod wyciągu na Kopę ( plan był, żeby wjechać, ale za bardzo wiało), przez Strzechę Akademicką i dalej czerwonym do Przełęczy Karkonoskiej. Tam obiadek w Armadzie ( ostatnio stały, żelazny punkt wycieczek w tamtą stronę), gdzie jak zwykle podano nam pyszne i stosunkowo tanie jedzenie. Armada, gdyby ktoś chciał wiedzieć, to ośrodek najprawdopodobniej wojskowy i chyba dotowany, bo ceny są niezwykle przyjazne
.
Idąc od polskiej strony, trzeba minąć czeskie schronisko na Przełęczy Karkonoskiej ( również pyszne jedzenie, ale za to okrutne ceny) i zejść ścieżką z 2-5 minuty do pierwszego budynku przy drodze - charakterystycznego, bo z dużym parkingiem, na którym zawsze stoi sporo samochodów- i to już jest Armada.
Z Armady powędrowaliśmy do schroniska Bileho Labe a stamtąd już bezpośrednio do Szpindlerowego Młyna.
Na drugi dzień wycieczka Szpindlerowy- zielonym do schroniska Vyrovka, następnie do Rozcesti ( Piotr mówi, że tam jest rewelacyjny nakładany Hermelin, niestety tym razem chata była zamknięta)- przez Klinove Body (zamknięta chata) i do Szpindla.
Ostatni dzień powrót niebieskim przez Bileho Labe do Lucni Boudy i dalej do wyciągu na Kopę, a następnie powrót do Wrocławia
.
Wszystkich, którzy lubią trekking ostrzegam, że o tej porze sporo boud, chat itp. jest pozamykanych, gdyż Czesi szykują się na rozpoczęcie sezonu. W listopadowy, długi weekend pracowały już armatki na wszystkich stokach ( na razie stoki były jednak tylko lekko przyprószone).Leave a comment:
-
Będąc tam chyba ze 2 złamały się pode mną tak, że jedna 'nożka' odpadła
Było to 2 lata temu
Leave a comment:
-
No i kolejna górska wycieczka za nami. Jak już wspominałam, 22.10.2011r. zaplanowaliśmy świętowanie 140 schroniska na Śnieżniku. Była miła impreza z Opatem. A do tego, jakie widoki... Nie wiem jakim cudem, ale udało nam się jakoś zebrać siły i wybrać na wschód słońca. Poniżej fotki, przy czym pierwsza, to widok z Przełęczy Puchaczówka.Ostatnia zmiana dokonana przez Basik; 2011-10-24, 21:40.Leave a comment:
-
Zdążyli w tym czasie zmienić ustrój, podzielić się na 2 kraje, w jednym wprowadzić euro... a o bezpieczeństwie turysty zapomnieli
Leave a comment:
-
Dzięki Basik.
Piękne te rakietki - swoją drogą, myślałem że już wymienili, bo w 92 roku już były mocno zużyte - ale widać jeszcze się nikt nie skąpał, to nie było powodu
Leave a comment:
-
-
Tiaaa, to poczułem się jak stary dziad - mądrzy się, wspomina a od prawie 20 lat nie był w górach i raczej się na to nie zanosi...
No ale przynajmniej trochę sobie pochodziłem i wspomnienia i emocje oraz adrenalina były na tyle silne, że alkohol ich nie wypłukał z mózgu
Leave a comment:
Related Topics
Collapse
-
Hazy IPA ,
6% alk., ekstr. nie podany
Chmiele: Citra, Strata, Nelson Sauvin, Superdelic
Aromat - chmielowy z cytrusami i innymi kwaśniejszymi owocami
Piana - wysoka, zwarta, trwała, długi kożuszek
Barwa - żółto-złota, mętna
Wysycenie...-
Channel: Piwo - konkretnie
2025-10-09, 20:01 -
-
One more kanpai @browar_lubrow & @onemorebeer.pl
5,3 ABV / ? P
Ryżowy Lager z chmielami Izabela i Amora preta
#ricelager #lager #cannedbeer #polishlager #izabela #amorapreta
One More Kanpai to jak spotkanie samuraja, który po długiej podróży...-
Channel: Piwo - konkretnie
2025-06-29, 13:25 -
-
W 53. numerze Piwowara, magazynu dla domowych piwowarów, znajdziemy solidną dawkę inspiracji, wiedzy i humoru. W wywiadzie numeru bohater zdradza, jak z hobby można zrobić pełen etat, a dział stylów skupia się na klasykach w nowym wydaniu: rzemieślniczych lagerach, pilsach i recepturze, która... -
Tyrolski minibrowar z miejscowości Schwoich (niedaleko od granicy z Bawarią).
IPA
Ekstr. 16 %,
Alk. 6,3%
IBU 60
Chmiele: Cascade, Amarillo, Citra
https://www.bierol.at/
Aromat - cytrusy i owoce tropikalne (mango) od chmieli,...-
Channel: Austria
-
-
Wielki mam problem z tym piwem (w tytule wątku). Otóż w Potštejnie, gdzie Clock ma już dobrych parę lat swój browar jego właściciele zakupili historyczną fabrykę Fenetra i tam warzą nowe piwa pod nową marką. Chodzi o piwa kojarzące się z Belgią - saisony, spontaniczna fermentacja, itd....-
Channel: Czechy
-
- Loading...
- Koniec listy.
Leave a comment: