Przy piwie o IBU, izomerach i w ogóle o chmielu

[a1410]

A czy Szanowna Pani Marusia lub Pan/Pani chemmobile otarli się o produkt o nazwie Tetrahop?

[chemmobile]

http://www.hopunion.com/tetrahydroisomerizedhopextract.html

http://www.hopunion.com/education/isomerizedhopextracts.html

Wychodzi na to, że jest to produkt reakcji izomeryzacji alfakwasów zawartych w żywicy (uzyskanej z szyszek chmielowych) w obecności soli węglanowych metali alkalicznych. Nie doszukałem się wzmianki o "izomerach chmielu". A "izomery chmielu" a "izomery alfakwasów" to taka różnica jak pomiędzy "kupiłem nowy samochód" a "kupiłem nowe felgi do starego samochodu". Jeśli ktoś chce posługiwać się fachowym słownictwem i zdobywać fachową wiedzę musi poznać chociaż podstawy dziedzin nauki, w które się zapuszcza. W przeciwnym wypadku skończy się na typowej polskiej prowizorce. Oczywiście we własnym gronie niedouczonych może brylować i szpanować słownictwem. Może się jednak zdarzyć, że trafi na lepszego kozaka, a wtedy jego "wiedza" wzbudzi co najwyżej uśmiech politowania.

[delvish]

A tak przy okazji, to czy są jakieś realne podstawy do fetyszyzacji zizomeryzowanego ekstraktu chmielowego jako wcielenia ZUA?

[chemmobile]

Delvish,
z linkowanej przeze mnie strony jako źródło ZUA niektórzy pewnie dopatrzą się w tym:

- too costly as exclusive source of bitterness
- brewer must still consider sources of hop aroma and flavour

Ale za to jakie ma plusy

- very easy to handle, ship, store and use
- totally consistent and standardized
- product with highest utilization rate (65-70%)
- provides for very easy adjustment of bitterness
- allows production of beers with varying bitterness from a single base beer
- almost totally inert in aroma terms (non-variety specific)

Produkt idealny dla koncernów produkujących masowe piwo.

[delvish]

Czyli inaczej rzecz ujmując, jest to goryczka w "czystej" postaci. Dobrze wiedzieć.

[kopyr]

Czyli inaczej rzecz ujmując, jest to goryczka w "czystej" postaci. Dobrze wiedzieć.

Dodatkowo zizomeryzowany ekstrakt chmielowy ma tę zaletę, że nie skunksieje. Jest więc używany np. przez Angoli stosujących przezroczyste butelki. Ale np. w Czechach był synonimem przemysłowego piwa, w odróżnieniu od standardowego ekstraktu chmielowego. Spora afera z tego wybuchła jak ichniejszy tabloid zrobił listę stosujących podejrzanej proweniencji specyfik. Dodatkowo wyszło, że stosują go Svijany, a nie stosuje Prazdroj.

Z kolei w Warce słyszałem, że pewnego dnia dotarły wytyczne z centrali, że mają zakaz stosowania tego rodzaju ekstraktu i koniec. Już nie pamiętam czy tyczyło to tylko Heinekena czy całej produkcji.

[a1410]

Nie doszukałem się wzmianki o "izomerach chmielu". A "izomery chmielu" a "izomery alfakwasów" to taka różnica jak pomiędzy "kupiłem nowy samochód" a "kupiłem nowe felgi do starego samochodu". Jeśli ktoś chce posługiwać się fachowym słownictwem i zdobywać fachową wiedzę musi poznać chociaż podstawy dziedzin nauki, w które się zapuszcza.

Czy kolega "naukowiec" jeszcze nie dostrzegł, że wytykając mi brak wiedzy sam się ośmieszył?

Oczywiście we własnym gronie niedouczonych może brylować i szpanować słownictwem. Może się jednak zdarzyć, że trafi na lepszego kozaka, a wtedy jego "wiedza" wzbudzi co najwyżej uśmiech politowania.

Jeżeli szukasz lepszego kozaka to daję ci następny termin do rozszyfrowania: redihop. Może teraz Twoja "supernaukowa" wiedza powiększy się o kolejny kawałek. A dla Twojej i Marusi informacji podaję, że określenie "izomer" jest w branży piwowarskiej znane i powszechnie używane w celu skrótowego odróżnienia zwykłych ekstraktów od tych w pełni zizomeryzowanych, czyli najczęściej właśnie tera i redihopu...

[Ela64]

Ok Panowie i Panie, skończmy naukową dyskusję, z której nie wiele rozumiem , jakieś izomery ( ja jestem studentem wydziału prawa) i o chemii mało wiem. Więc jak coś to piszcie, aby laik zrozumiał.
Ps. Miało być o artykule.

[chemmobile]

a1410, jeśli ktoś tu się ośmiesza, to ty utożsamiając dosłownie nazwy handlowe specyfików z ich zawartością. Tetrahop to izomery chmielu , a redihop to co to jest? Zredukowane izomery chmielu, tak? Hahaha...
Posługiwanie się fachowym słownictwem nie jest zgrywaniem "naukowca", a rzeczowym podejściem do tematu w którym zabiera się głos. Zwłaszcza, gdy chce się kogoś pouczać, jak ty Bartka87. Zasłanianie się rzekomą nowomową branżową jest objawem najzwyklejszego lenistwa umysłowego i brakiem chęci zgłębienia tematu.

Jest taki środek do udrożniania rur kanalizacyjnych pod nazwą "Kret". Pewnie w branży mówi się, że są to małe zgranulowane kreciki...

[Marusia]

Bartek, zgłosimy posty do wydzielenia do innego tematu, ale to jeszcze nie koniec

określenie "izomer" jest w branży piwowarskiej znane i powszechnie używane

To się nazywa branżowy bełkot, to tak jakbym swojego czasu pracując w bankowości operowała słownictwem typu "pomieszać na implach" - mówi Ci to coś? No, nie mówi, i nie powinno. Zatem nie przenoś tego do języka, którym posługują się ludzie spoza branży, a w większości właśnie tacy tu są, bo dla nas taki "skrót" brzmi idiotycznie - bo taki zresztą jest, jak wiele skrótów branżowych.

Sami tutaj wypracowaliśmy różne swoje skróty, ale jak rozmawiam z ludźmi spoza forum, to ich nie stosuję.

[a1410]

Posługiwanie się fachowym słownictwem nie jest zgrywaniem "naukowca", a rzeczowym podejściem do tematu w którym zabiera się głos. Zwłaszcza, gdy chce się kogoś pouczać, jak ty Bartka87

Dobrze jest nie tylko umieć czytać, ale także choć trochę rozumieć to, co się czyta. Nie pouczałem Bartka87, który moim zdaniem bardzo ciekawie się wypowiedział, tylko Masona, który rozczłonkował wypowiedź Bartka na kawałki próbując przy tym swoimi komentarzami ośmieszyć autora. A Bartek powiedział tylko to, co dostrzega na co dzień, co uważa za słuszne i co sprawdza się w Jego przypadku. I powiedział to bardzo fajnie, co i tak nie ochroniło go przez złośliwymi komentarzami zawsze wszystko lepiej wiedzących...
Z resztą zmasowany atak na Bartka jest kolejnym dowodem na to, że gdyby nawet zmartwychwstał Michael Jackson i udzielił portalowi wywiadu, to i wtedy znaleźli by się tutaj tacy, którzy by wiedzieli lepiej. I z pewnością mieli by rację...w ich własnym mniemaniu...

[a1410]

Zatem nie przenoś tego do języka, którym posługują się ludzie spoza branży, a w większości właśnie tacy tu są, bo dla nas taki "skrót" brzmi idiotycznie - bo taki zresztą jest, jak wiele skrótów branżowych.

Sami tutaj wypracowaliśmy różne swoje skróty, ale jak rozmawiam z ludźmi spoza forum, to ich nie stosuję.

Ale ja się wypowiadałem na forum piwowarskim, a nie Onetu i Ty, podobnie jak Kopyr, dobrze mnie zrozumieliście, więc nie rozumiem, o co Ci chodzi?

[pioterb4]

Dobrze jest nie tylko umieć czytać, ale także choć trochę rozumieć to, co się czyta. Nie pouczałem Bartka87, który moim zdaniem bardzo ciekawie się wypowiedział, tylko Masona, który rozczłonkował wypowiedź Bartka na kawałki próbując przy tym swoimi komentarzami ośmieszyć autora.

A ja to odebrałem zupełnie inaczej. Mason zwrócił uwagę na kilka niefortunnych sformułowań które można było pominąć albo ująć nieco inaczej. I nie wydaje mi się by była w tym jakaś złośliwość tylko konstruktywna krytyka. W końcu wszystkim nam zależy by piwa dobre były cenione i w miarę możliwości szeroko dostępne, więc nikomu nie będzie zależało by celowo storpedować takie wywiady. Chodzi bardziej o podpowiedzenie i doradzenie czegoś pożytecznego a to w moim przekonaniu jest znacznie bardziej korzystne niż głaskanie się na wyrost.

[kopyr]

To się nazywa branżowy bełkot, to tak jakbym swojego czasu pracując w bankowości operowała słownictwem typu "pomieszać na implach" - mówi Ci to coś? No, nie mówi, i nie powinno. Zatem nie przenoś tego do języka, którym posługują się ludzie spoza branży, a w większości właśnie tacy tu są, bo dla nas taki "skrót" brzmi idiotycznie - bo taki zresztą jest, jak wiele skrótów branżowych.

Sami tutaj wypracowaliśmy różne swoje skróty, ale jak rozmawiam z ludźmi spoza forum, to ich nie stosuję.

To mi trochę przypomina dyskusję o tym, czy wolno pisać na browar.biz o estrach, fenolach i diacetylu. Wydaje mi się, że odbieranie prawa do używania branżowego slangu jest nie na miejscu. "Cywile" mogą się czegoś nowego nauczyć, to nas ubogaca, a nie na odwrót. Kto nie rozumie zawsze może napisać, "gościu, a możesz wyjaśnić, o co ci chodzi z tymi izomerami".

[Marusia]

Kopyr, przepraszam, ale co Ty pieprzysz. Fachowe słownictwo a branżowy bełkot to dwa różne pojęcia.