Konkluzja z tego jest taka, że piwo z czasem psuło się coraz bardziej. Z dnia na dzień.
Zaraz po rozlewie i sprowadzeniu go do lokalu ( 25-26 lipca ) było jeszcze pijalne. Mialo jedynie lekki kwasek. Zauważalną wadą był zapach.
W Lublinie ( sądząc z wpisów na forum ) wylano go 7 sierpnia.
Co do kontroli jakości to sami też próbowaliśmy. Ale nie jesteśmy tak zarozumiali aby twierdzić, że jesteśmy nieomylni.
Szkoda,że niektórzy klienci nie wyrazili swojej opinii na temat zupełnie nowego piwa a jedynie bawią się w "przepychanki" i pomówienia.
Zaraz po rozlewie i sprowadzeniu go do lokalu ( 25-26 lipca ) było jeszcze pijalne. Mialo jedynie lekki kwasek. Zauważalną wadą był zapach.
W Lublinie ( sądząc z wpisów na forum ) wylano go 7 sierpnia.
Co do kontroli jakości to sami też próbowaliśmy. Ale nie jesteśmy tak zarozumiali aby twierdzić, że jesteśmy nieomylni.
Szkoda,że niektórzy klienci nie wyrazili swojej opinii na temat zupełnie nowego piwa a jedynie bawią się w "przepychanki" i pomówienia.
).
na tarasie przed domem , a będąc za 3 dni nad polskim morzem w Darłówku napije się na plaży ciemnego czarnkowskiego eire z plastikowego kubka za 6 złotych - a właśnie tak


Comment