Przy piwie o IBU, izomerach i w ogóle o chmielu

[kony]

Proszę pokazać mi np. na Harnasiu czy na Tyskim chmiel w składzie.

To, że na etykiecie nie widnieje nie upoważnia Cię do wysnuwania i co gorsze, "puszczania w świat", teorii że koncerny nie używają chmielu. Mam nadzieję, że nie jesteś ofiarą prania mózgu bydlęcą żółcią

[Mason]

Proszę pokazać mi np. na Harnasiu czy na Tyskim chmiel w składzie.

Wymieniają jedynie słód jęczmienny, nawet wody nie ma w składzie . To że go nie podają nie znaczy automatycznie że go tam nie ma, nie ma obowiązku podawania składu piwa, wystarczy tylko napisać o słodzie jęczmiennym jako potencjalnym alergenie pokarmowym.

Przyznaję się, nie jestem długo w tym biznesie, uczę się, mam prawo wszystkiego nie wiedzieć, choć starałem się jak najlepiej przygotować do tego wywiadu.

Spoko, wkręcisz się w temat . Powodzenia w rozkręcaniu interesu

[pioterb4]

Mając na myśli zachodnie piwa to ogólnie zagraniczne, powinno być wschodnie i zachodnie, ale tak już puszczono na stronę. Heinekena czy Carlsberga u mnie Państwo nie uświadczą, choć zdarzają się piwa z grupy Żywiec np. Pale Ale.

Właśnie zabrakło mi takiego zaakcentowania, bo przyznasz piwa wschodnie-zachodnie to bardzo pojemny termin. Ten wywiad jest przeznaczony dla statystycznego mieszkańca Łodzi a nie browar.bizowicza więc naprawdę warto niektóre informacje podawać w nieco bardziej rozbudowanej formie by nie zostać później źle zrozumianym. Taki Iksiński jak przeczyta że to zachodnie jest takie super pobiegnie do Almy lub PiP, podejdzie do półki i chwyci do koszyka Amstela, Tuborga czy Beck'sa i będzie dumny że kupił i dobre i rozlewane nie w Polsce. A nie o to nam przecież chodzi.

W każdym razie życzę powodzenia bo każdy sklep specjalistyczny w Polsce przybliża nas do lepszego stanu rzeczy.

[Ela64]

pioterb4 - zgodzę się z Tobą, docelową grupą z założenia mieli być studenci i miłośnicy piwa. A założeniem oświecenie laików, że istnieją inne piwa niż Tyskie. Nt. ostatnio facet chciał Tyskie, którego nie mam, bo to "najlepsze piwo bo w tv mówili że zdobywa wszystkie Grand Prix." Nie kupił nic, wyszedł.
Odnośnie tego chmielu - nie jestem ofiarą legendy o żółci. Ale dlaczego wielkie browary nie podają w składzie chmielu? Ma to jakieś uzasadnienie? Uważam, że powinno się podawać stężenie procentowe chmielu, oprócz stężenia alkoholu. Proszę mnie poprawić jeśli źle się wyraziłem.
Dziękuję wszystkim za posty, i te miłe i te krytyczne, czasem bardziej ważne. A Łodzian zapraszam. O sklepie, jest w dziale "sklepy z piwami". A niektórych akcentów tj. pisania wprost marek zabroniła mi redakcja.

[pioterb4]

Odnośnie tego chmielu - nie jestem ofiarą legendy o żółci. Ale dlaczego wielkie browary nie podają w składzie chmielu? Ma to jakieś uzasadnienie? Uważam, że powinno się podawać stężenie procentowe chmielu, oprócz stężenia alkoholu. Proszę mnie poprawić jeśli źle się wyraziłem.

Koncerny nie podają pełnego składu bo nie chcą się chwalić serią dodatków niesłodowanych które nagminnie stosują jako substytut słodu. Procentowego udziału chmielu to jesczze nigdzie nie widziałem na etykiecie, z resztą to by była śmiesznie mała wartość bo chmielu w stosunku do słodu i wody w piwie jest naprawdę niewiele. Na kilku zagranicznych piwach widziałem zamieszczoną wartość IBU.

[kony]

Nie można podać procentowej zawartości chmielu w piwie bo go tam nie ma. Jest tylko to, co w procesie warzenia się do brzeczki z niego przedostało. Podobnie jak trudno byłoby podać zawartość słodu w gotowym piwie - podaje się zawartość ekstraktu, czyli to co ze słodu udało się "wyciągnąć". Tak jak pisał pioterb4, można by teoretycznie podać wartość IBU ale ilu konsumentom ta informacja cokolwiek powie ?

[Ela64]

pioterb4 - proszę rozwiń skrót IBU. Na większości czeskich piw jest prócz zawartości alkoholu, zawartość (chyba ) ekstraktu - skalaki, primatory - jeśli to coś innego jak nie zawartość ekstraktu chmielu to proszę mnie poprawić. Poza tym będąc w Czechach zamawiałem np. Kozel 10, Skalak 12 itp. Czy te liczby to nie ten zwany przeze mnie ekstrakt chmielu - nie wiem jak to się fachowo nazywa. Czy te 10, 12, 11 na Czeskich piwach to "IBU"?

[jacer]

IBU

Blg czyli te numerki 10, 12, 11

[pioterb4]

Ekstrakt jest podawany i na wielu polskich piwach tylko często dużo mniejszym druczkiem niż na piwach czeskich. Nie ma jednak żadnego przełożenia na goryczkowość/nachmielenie, mówi nam jedynie jak wysokie było stężenie cukrów słodowych w brzeczce a co za tym idzie jak bardzo treściwe jest piwo. Czesi specjalizują się w piwach jasnych typu pilzneńskiego i mają w zwyczaju przejrzyste podawanie ekstraktu by od razu konsument wiedział że sięga po "dwunastkę" a nie np "dziesiątkę". W Polsce nie ma takiej potrzeby, bo...niestety prócz Konstancina lekkiego nie ma 10% a i 11% nie ma jakoś specjalnie wiele. U nas przyjął się podział na jasne pełne i jasne mocne ale po ostatnich ruchach z piwami słabiej odfermentowanymi (np Kormoran jasny, Lwówek ratuszowy) jest szansa że może wkrótce i lekkich lagerów nam przybędzie.

[a1410]

W dużych browarach pewnie plastikowy

A o izomerach chmielu kolega nie słyszał? Browary przemysłowe nie chwalą się chmielem na etykietach, bo podobnie jak przy słodzie, także przy chmieleniu kombinują jak przysłowiowe konie pod górkę i zamiast granulatów stosują ekstrakty czy właśnie izomery, które z prawdziwym chmielem mają tyle samo wspólnego, co silikon z naturalnym biustem...

[Ela64]

Wie, ktoś z Was może jak się przebić do portali typu Nasze Miasto??

[Marusia]

A o izomerach chmielu kolega nie słyszał? Browary przemysłowe nie chwalą się chmielem na etykietach, bo podobnie jak przy słodzie, także przy chmieleniu kombinują jak przysłowiowe konie pod górkę i zamiast granulatów stosują ekstrakty czy właśnie izomery, które z prawdziwym chmielem mają tyle samo wspólnego, co silikon z naturalnym biustem...

Izomer to zło!

Ja wiem, co miałeś na myśli (izomeryzowane ekstrakty chmielowe), ale wyszło dość mocno zabawnie

[a1410]

Izomer to zło!

Ja wiem, co miałeś na myśli (izomeryzowane ekstrakty chmielowe), ale wyszło dość mocno zabawnie

Wydawało mi się, że w tym zacnym gronie pewne skróty myślowe dotyczące rozbudowanych nazw surowców są dopuszczalne...

[Marusia]

Wybacz, ale nie mogę tego potraktować jako "skrót myślowy", widzę to raczej jako "coś gdzieś dzwoni, ale nie wiem gdzie".

[chemmobile]

Wydawało mi się, że w tym zacnym gronie pewne skróty myślowe dotyczące rozbudowanych nazw surowców są dopuszczalne...

Kolega/koleżanka sięgnie do książek z chemii przeznaczonych przynajmniej do szkół średnich. Wtedy dowie się dlaczego pewne "skróty myślowe" mogą ośmieszyć tego, kto je stosuje. W tym przypadku nie ma mowy o skrócie myślowym a o brakach podstawowej wiedzy w temacie, w którym zabiera się głos.