
Te apres ski chyba będą moimi ulubionymi lagerowymi drożdżami, zrobiliśmy na nich jeszcze wędzonego portera (dwie saszetki):
Wędzony Porter Bałtycki 21º BLG UWĘDŹ SAM – Złota Pyra - Jakub Staroń | Sklep Centrum Piwowarstwa
tu już drożdżaki ruszyły ekspresowo bez zająknięcia. Piwo jest obecnie na leżaku.
W międzyczasie były zbiory i jabłek i gruszek, to powstał graf i perrygraf (czekają na rozlew)

Kilka dni temu dokonał się był rozlew do butelek uleżanego bałtyka i owej wędzonki. Nawet powstały etykietki

aaa... Może mi powie ktoś, bo z gruszką nie miałem wcześniej do czynienia. Walę już ze 3,5 bara na beczkę a to cholerstwo jakby nie chce rozpuścić w sobie tego wtłaczanego co2, owszem pieni się mocno przy nalewaniu z kranu ale ta piana superszybko znika a napój jakby był bez gazu. To normalne? Może cząstki owocowe powodują natychmiastowe wygazowanie jak perry trafia do szkła? Nie mam pomysłu. Zwykła woda spokojnie daje się w ten sposób nagazować a tu... hmm...
Leave a comment: