Biłgorajski MikroBrowar "Zielona Gęś" przedstawia:

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Seta
    replied
    Udało się! Tym razem bez żadnych problemów.
    Gotowanie 90min:
    przez 60min 50g Lomika (szyszki)
    przez 10min 35g Lomika
    na 15 min łyżeczka mchu irlandzkiego

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder
    Nie znam słodu Optima, zgaduję, że jest słabo zmodyfikowany, ale i tak sądzę, że po tych 65' zacieranie już było skończone.
    Nie wiem - próbę zrobiłem dopiero przed przelaniem do filtratora. Miałem nadzieję zatrzeć bardziej na słodko. Zobaczymy jaka wyjdzie mi wydaność.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder
    Coś masz za duże problemy z tą filtracją, może sklecisz sobie filtrator dogarnkowy?
    Taki problem miałem pierwszy raz. Myślę, że zrobiłem "za płytkie" podbicie. Za drugim razem było OK.

    Leave a comment:


  • coder
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta
    70* -> 60* / 65min
    Nie znam słodu Optima, zgaduję, że jest słabo zmodyfikowany, ale i tak sądzę, że po tych 65' zacieranie już było skończone.

    Coś masz za duże problemy z tą filtracją, może sklecisz sobie filtrator dogarnkowy?

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    #6 Biłgorajskie Jasne

    Miało być w końcu łatwe, proste piwko. Po kolei.
    Skład:
    Pilzneński Optima - 4,2 kg
    CaraPils Weyermann - 0,25 kg
    CaraMunich Weyermann - 0,1 kg
    Zacieranie miało być typowe angielsko-leniuchowe, a straszny horror wyszedł...
    Najpierw wsypałem śrutę do 79*, a temperatura spadła aż do 70*, więc robiłem "lenia na dwa razy" - po biłgorajsku.
    Potem okazało się, że nie idzie filtracja - zero, null! Nie wiem czy za drobno ześrutowałem, czy coś nie tak z Optimą? Potem musiałem wyjść, obiad... Temperatura spadła do 44* więc podgrzałem złoże jeszcze raz, umyłem wiadra, zrobiłem podbicie na 3l. Teraz (mam nadzieję) układa się złoże. Chyba będę miał gożdziki i banany...

    Zacieranie:
    70* -> 60* / 65min
    60* -> 74* / 12min
    74* -> 66* / 35min
    66* -> 78* / 9min
    77* -> 44* / 4h 27min
    44* -> 78* / 42min

    Jaja będę jak coś z tego wyjdzie!
    Idę - spróbuję coś odfiltrować.

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta
    #4B poczeka do 18:00.
    Poszło w butelki z 100g glukozy. 20 x 0,5l + x 8 x 0,33l (chyba ). Dzisiaj mam odespać!

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    Butelkowanie... :P

    Dzis... właściwie wczoraj zabutelkowaliśmy #5 Pszeniczne jeszcze bez nazwy. Przy okazji eksperymencik - piwo stało przez dobę na mini-cichej w szczelnie zamknietym kranikowym. Nawet sporawo osadu zdążyło opaść. Myślę, że to był dobry pomysł (dla pszenicy).
    Glukoza 170g. 30 x 0,5l + 8 x 0,33l.
    Za chwilę pójdzie do butelek #4A "PoWeselne Imbirowe Pełne". 110g glukozy na ok. 14l.
    #4B poczeka do 18:00.
    Buletki umyte (w sumie ponad 100...)!

    Leave a comment:


  • naczelnik
    replied
    Oj daje. I to ogromna.
    Nocy spedzonej na nogach, "przy garach" nawet sie nie czuje

    Zeby jeszcze czas i warunki byly

    Chlusniem, bo usniem

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    Oj prawda Naczelniku! Warzenie własnego piwa daje niesamowitą frajdę (wiem, że stwierdzono to już 500 razy na tym forum) i... w ogóle... fajnie!

    Leave a comment:


  • naczelnik
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta
    Wiem, że jestem bardzo nieskromny, ale efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania!
    No i to jest w tej calej zabawie najlepsze, nieprawda?

    Ostatnia zmiana dokonana przez naczelnik; 2007-11-09, 00:04.

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    Degustacja #1 i #3B

    Wraz z żoną popróbowaliśmy dziś piwek z #1 "Pieluszkowe" (4 tygodnie po butelkowaniu) oraz pszeniczne #3B "Grażyniec bez cichej" (2 tygodnie).

    "Pieluszkowe" w ogóle nie smakuje jak pale ale (no może trochę ), jest mętne, treściwe, lekko (bardzo lekko ) kwaskowate z smakowitym owocowym posmaczkiem. Co dziwne, ma ładny kwiatowo-chmielowy aromat (HAT?). Piana prawie idealna, nasycenie ok. Bardzo nam smakowało, ale powinno jeszcze ciut dojrzeć.
    Oznaczyłem butelki - nie ma różnicy między wypiekanymi w piekarniku i "zimnymi". Nawet rozlew do jeszcze gorących nie zabił drożdży.

    "Grażyniec" ma goździki i banany. Jest zdecydowanie pszeniczny, mocno się pieni, ma dużo gazu i na pewno nie jest dunkielem - barwa jasnego bursztynu...

    Wiem, że jestem bardzo nieskromny, ale efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania! Piwa te nie mają najmniejszych szans w żadnych konkursach, bo nie są zgodne z żadnym stylem, ale są po prostu lepsze niż "wypijalne" i jestem z tego bardzo dumny!
    Czekam na około 60kg słodu - będzie się działo w Biłgoraju!!!

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    no właśnie gdzieś czytałem, że stosunek 1:3 jest optymalny ze względu na koszt gazu i energii, przy rzadszym roztwoże miał nieznacznie wzrosnąć wydajność. Ale nie bałdzo wyszło...

    Leave a comment:


  • anteks
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta
    Do gotowania wyszło ok 23l. Wysładzałem ok 10l. Brakujące 7 zostało w młócie(?). Znowu coś spierniczyłem?
    myślę że lepiej zacierać w mniejszej ilości wody , a więcej wysładzać

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    Coś dużo mi się wygotowywuje - prawie 5l przez 1h chmielenia. Jakbym wiedział wysłodziłbym ze 3-4l więcej (w wannie podczas chłodzenia dolałem ze 3l biedronkowej wody, bo chciałem 11blg a wyszło 12,5).

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder
    Ciekawy eksperyment, ciekaw jestem czy zgodnie z teorią brzeczka będzie miała mniejszą zdolność fermentacyjną i o ile.
    No póki co gęstwa ruszyła po max 12h i ma ładną piankę, więc zdolności fermentancyjne bez zarzutu. Przelać będę mógł dopiero w poniedziałek, to sprawdzę jeszcze blg.

    Leave a comment:


  • coder
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta
    Do gotowania wyszło ok 23l. Wysładzałem ok 10l. Brakujące 7 zostało w młócie(?). Znowu coś spierniczyłem?
    W młócie plus straty sprzętowe (podbicie?) plus skurczenie temperaturowe, wszystko dobrze. Jak na takie skromne wysładzanie wydajność wyszła akceptowalna - ze 60% na oko, spodziewałbym się sporo mniej. Ciekawy eksperyment, ciekaw jestem czy zgodnie z teorią brzeczka będzie miała mniejszą zdolność fermentacyjną i o ile.

    Leave a comment:


  • Seta
    replied
    Do gotowania wyszło ok 23l. Wysładzałem ok 10l. Brakujące 7 zostało w młócie(?). Znowu coś spierniczyłem?

    Leave a comment:


  • anteks
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta
    (niecałe 4kg słodu i ok 20l wody).
    .
    to ile dałeś wody do wysładzania skoro zacierałeś w 20 i wyszło 20 l

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...