
Humor zydowski
Collapse
X
-
Trzech przyjaciół z Warszawy, Lejb, Geceł i Chaim, wybiera się po raz pierwszy
do Paryża.
W pociągu Lejb mówi:
- Wiecie, nie wypada żebyśmy w Paryżu używali naszych żydowskich imion. To nie
światowo. Gdy będziemy na miejscu, mówcie do mnie Lui.
- To świetny pomysł – mówi Geceł. – Mnie nazywajcie Gui.
Na co odzywa się Chaim
- A na mnie możecie mówić dalej Chaim.Leave a comment:
-
Moniek Szwarcberg wysłał swego pracownika, Joska Wasersztajna, żeby odebrał dług od Jojne Goldszmita. Josek wraca bez pieniędzy.
- Czyżby Jojne nie chciał oddać długu? - pyta zaniepokojony Moniek.
- Wyraźnie tego nie powiedział - odpowiada uspokajająco Josek - tylko mnie wyrzucił za drzwi, a potem spuścił na pysk ze schodów.Leave a comment:
-
Mosiek zwierza się Szmulowi:
- Wracam ostatnio z pracy, zaglądam do sypialni, a obok mojej żony leży
nieznajomy mężczyzna. Od razu mi się to bardzo nie spodobało. Zajrzałem do
kuchni i rzeczywiście: całego faszerowanego karpia zjedli!Leave a comment:
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Juby_piwoszTy mnie Mistrzu powiedz jak można wstać, kiedy się grało na stojąco, hę? (Pozostali kontynuują grę na stojąco, Po zakończonej grze jeden wstaje)
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Kon i Żółtko zwiedzają wesołe miasteczko. Stają przed karuzelą.*
- Ta karuzela należy do Jankiela - mówi Żółtko. - Chodźmy się trochę przejechać.*
Po kilku okrążeniach Żółtko zbladł, potem zzieleniał i dostał torsji.*
- Zejdź z karuzeli - radzi Kon.*
- Nie mogę.*
- Dlaczego?*
- Bo Jankiel jest mi winien pieniądze i tylko w ten sposób mogę je odebrać.*Leave a comment:
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MisterPięciu Żydów gra w pokera. Mejerowicz w jednym rozdaniu traci 500 dolarów, wstaje, chwyta się w szoku za pierś i pada martwy na podłogę. Pozostali kontynuują grę na stojąco, dla okazania szacunku swojemu kumplowi. Po zakończonej grze jeden wstaje i mówi:
-Kto pójdzie i powie żonie Mejerowicza?
Losują, ciągnąć patyki. Nordchaim, który zawsze przegrywa, wyciąga najkrótszy. Koledzy instruują go, aby był delikatny i dyskretny, aby nie pogorszać sytuacji.
-Dyskretny?- mówi Nordchaim- Jestem mistrzem dyskrecji i dyplomacji, zaufajcie mi.
Idzie do domu Mejerowiczów, puka do drzwi, otwiera żona Mejerowicza i pyta się czego chce.
-Twój mąż stracił właśnie 500 dolarów i boi się wrócić do domu.
Żona wzburzona mówi:
- Powiedz mu, niech się żywy nie pokazuje w domu! Żeby tak padł martwy, łajdak...
-Tak mu powiem.Leave a comment:
-
Na cmentarzu żydowskim odbywa się pogrzeb małego dziecka. Nad otwartym grobem
stoi matka i zawodzi:
- Kochany syneczku, jak staniesz przed obliczem Stwórcy wyproś u niego dużo
pieniędzy dla twoich rodziców i szczęśliwą starość. I wybłagaj u Wiekuistego,
żeby twoje dwie siostry mogły być zaopatrzone w duży posag, a Twoi bracia Natan
i Dawid, żeby dostali za żonę dobre i ładne, pobożne panny. A twego najstarszego
brata Chaima, żeby zwolnili z wojska. I poproś Jehowę, żeby twój kochany wujek
Abram wreszcie wyzdrowiał...
Obok zawodzącej matki stoi oparty o łopatę grabarz. Kiedy litania próśb ciągnie
się w nieskończoność, grabarz trąca zawodzącą kobietę i mówi:
- Paniusiu kochana, jak się ma tyle interesów do kogoś to się nie posyła takiego
małego dziecka, tylko się idzie samemu!Leave a comment:
-
Okolica Krynicy. Ścieżką polną przechadza się rabbi w towarzystwie szamesa. Nagle z chłopskiej zagrody wybiega duży pies i zaczyna straszliwie ujadać. Cadyk podwija poły chałata i pędzi co sił w nogach w stronę uzdrowiska.
- Rabbi - stara się go uspokoić szames - i po co my właściwie uciekamy? Przecież Talmud powiada, że pies nie dotknie zębami uczonego człowieka.
- To prawda - odpowiada cadyk nie zwalniając biegu - Ale czy pies czyta Talmud?Leave a comment:
-
Przychodzi Żyd do rabina i mowi: Rebe, moja żona próbuje mnie otruć!
Nie może być, mówi rebe, tobie na pewno tak się tylko wydaje.
Ależ Rebe, to prawda, ona naprawdę chce mnie otruć!
Słuchaj, mówi rebe, ja z nią porozmawiam i zobaczymy, co jest grane.
Po tygodniu znów wraca do rabina: No i co, Rebe...?
Słuchaj, Mojsze, ja do niej telefonowalem i rozmawialiśmy trzy godziny...
No i co, rebe?
Wiesz co, Mojsze, ty wypij tę truciznę...Leave a comment:
-
W bóżnicy.
Rabbi Herszl z Ostropola wstępuje zimowego wieczoru do domu jednego z kantorów synagogi. Zmarznięty wskutek przenikliwego zimna panującego na zewnątrz z wdzięcznością przyjmuje szklankę goracej herbaty. Pijąc, patrzy na młodego kantora. Twarz nie wydała mu się zbyt piękna, a sądząc po mieszkaniu, nie był też bogaty. Po chwili kieruje do niego podziękowanie w postaci błogosławieństwa:
- Niech Bóg obdarzy twoją narzeczoną trzema cnotami: niech będzie piękna, bogata i szalona.
- Ale dlaczego miałaby być szalona? - pyta zdziwiony chłopak.
- Jeśli ona będzie piękna i bogata - odpowiada Herszl - to ona musi być szalona, jeśli zdecyduje się wyjść za ciebie.Leave a comment:
-
Bankier Kon woła swego pełnomocnika
- Panie Łabędź, chcę z panem porozmawiać.
- Słucham, panie szefie.
- Panie Łabędź, pracuje pan u mnie od dziesięciu lat i od tyluż lat pan mnie okrada.
- Panie Kon...
- Nie przerywać. Od czterech lat żyje pan z moją żoną...
- Ależ, panie Kon...
- Nie przerywać, gdy ja mówię. Wczoraj dowiedziałem się, że moja córka zaszła z panem w ciążę. Panie Łabędź, ja pana uprzedzam: niech pan uważa, bo nie lubię przesady!Leave a comment:
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KudłatyAle siódme przykazanie jest Nie kradnij hehehLeave a comment:
-
Dwóch właścicieli firm z branży odzieżowej je razem lunch. Goldstein mówi do kolegi:
- Zeszły tydzień był najgorszym tygodniem w moim życiu...
- Co się stało ?? - pyta Birnbaum
- Pojechałem z żoną na wakacje na Florydę, padało przez 7 dni i nocy, więc moja żona spędzała czas na zakupach, wydała kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Gdy wróciłem do Nowego Jorku okazało się, że ta świnia, mój przyrodni brat - księgowy - wykiwał mnie na milion dolarów, a na koniec, gdy w poniedziałek przyszedłem rano do pracy zobaczyłem jak mój rodzony syn, na moim własnym biurku dyma moją najlepszą modelkę...
- I ty myślisz, że miałeś zły tydzień ?? - odpowiada Birnbaum - mój był dużo gorszy...Pojechałem z żoną na wakacje na Florydę, padało przez 7 dni i nocy, więc moja żona spędzała czas na zakupach, wydała kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Gdy wróciłem do Nowego Jorku okazało się, że ta świnia, mój kuzyn - księgowy - wykiwał mnie na milion dolarów, a na koniec, gdy w poniedziałek przyszedłem rano do pracy zobaczyłem jak mój rodzony syn, na moim własnym biurku dyma moją najlepszą modelkę...
- Jak możesz mówić, że twój tydzień był gorszy od mojego ?? - oburzył się Goldstein - przecież były identyczne...
- No wiesz !!?? - powiedział jeszcze bardziej oburzony Birnbaum - przecież ja szyję ubranka dla psów.Leave a comment:
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KudłatyAle siódme przykazanie jest Nie kradnij hehehLeave a comment:
Related Topics
Collapse
-
Przy okazji krótkiego wypadu w część Alp na pograniczu austriacko-niemieckim, nazwaną słodko Wettersteingebirge, spędziłem kilka godzin w Ga-Pa.
Brauhaus Garmisch był pierwszym piwnym przybytkiem, który odwiedziłem. Browar, wraz ze znajdującą się obok knajpką, mieszczą się przy...-
Channel: Niemcy
2024-06-28, 10:35 -
-
Do stycznia 2020 roku pod tym adresem przez 27 lat działał Novoměstský pivovar. Był to pierwszy nowy browar otwarty w Pradze w XX wieku (jesień 1993).
Powodem zamknięcia było podobno wygaśnięcie umowy wynajmu lokalu, ale jak było na prawdę pewnie się nie dowiemy.
Nowa...-
Channel: Czechy
-
-
Na feriach będę w Ustroniu i klasycznie robimy wycieczkę do Cieszyna i mam pytanie czy w Czechach rzeczywiście przestrzegają segregacji i sanitaryzmu bo nie chciałbym się odbić od lokali. W Polsce praktycznie w lokalach nikt nie pyta o kenkarty i nie trzeba mieć twarzy w szmacie ale jak to...
-
Channel: Poszukuję miejsca...
-
-
Jak ja lubię polską prowincję...
Niedawno założony lokal w małej miejscowości pozbawionej niegdyś praw miejskich.
W menu charakterystyczne dania polskiej kuchni regionalnej czyli pizza i kebab.
Za to niepodzianka, za barem widzę chyba sześć różnych butelek z piwami...-
Channel: Lubelskie
-
-
Witajcie kochani.
Wązku z tematyką luźną przypomniał mi sie dowcip piwny i związana z nim anegdota.
Dowcip brzmi:
Dyrektor pewnego przedsiębiorstwa wezwał do siebie pracownika i pyta:
- Kowalski, powiedzcie no mi, czy Wy lubicie ciepłe piwo i spocone kobiety?...-
Channel: Przy piwie
2006-04-21, 20:10 -
- Loading...
- Koniec listy.
Leave a comment: