Ekstremalne ostrości

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • becik
    replied
    własnie dostałem przesyłke.....

    - Blair's Deats Rain Potato Chips
    - Blair's Salsa de la Muerte
    - Habanero High Pepper Sauce
    - 357 Mad Dog Collector's Edition

    Czekam na poźny wieczór na degustację, juz mi się ręcę trzesą
    Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2007-10-31, 17:54.

    Leave a comment:


  • Maidenowiec
    replied
    Na próbę to wiesz Dodasz łyżeczkę i potrawa poleci do kosza

    Leave a comment:


  • jerzy
    replied
    Ja bym je używal "w ciemno" do jakiś potraw, na próbę właśnie co w ten sposób osiągnę. Jestem mięczak?

    Leave a comment:


  • Marusia
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
    Wariat jadł te sosy SAME, można by powiedzieć że "łyżeczką".
    No, a jak miał spróbować? Ja, JAQBA i Slavoy to maczaliśmy jęzory w zakrętkach już w samochodzie w drodze do domu

    Leave a comment:


  • Maidenowiec
    replied
    No tak się je próbuje

    Leave a comment:


  • jerzy
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
    Potem Chili Mint, który moim zdaniem nie ma w sobie świeżej mięty, tylko suszoną, ale sos niezły. After death sauce to już nie było pieczenie, tylko ból na języku. Jak dla mnie za mocno czuć ocet. Zobaczymy, jak będzie smakował jako przyprawa.
    Wariat jadł te sosy SAME, można by powiedzieć że "łyżeczką".

    Leave a comment:


  • Maidenowiec
    replied
    Może gości z Ostrejkuchni zaprosić na Warsztaty? W końcu z Wrocławia są.

    Leave a comment:


  • Marusia
    replied
    Marcin, trzeba się na jakąś degustację porównawczą umówić

    Leave a comment:


  • Maidenowiec
    replied
    Z Heat Wasabi polecam grillowane piersi kurczaka, sam takie robiłem z tym sosem i efekt na prawdę fajny. Acz jak dla mnie ten sos jest za mało "wasabi".

    Dasz znać jak sos Jack Daniel's? Tak się do niego przymierzam, ale na razie mam jeszcze Jim Beam Honey BBQ.

    Leave a comment:


  • Marcin_wc
    replied
    Właśnie kupiłem:

    Heat Wasabi Green Tea
    Bandito's Chili Mint
    Jack Daniel's Tennessee Whiskey Extra Hot BBQ
    Jersey Death Sauce
    After Death Sauce
    Death Rain Potato Chips

    Na początek poszły chipsy, bardzo smaczne, idealne do piwa. Potem Chili Mint, który moim zdaniem nie ma w sobie świeżej mięty, tylko suszoną, ale sos niezły. After death sauce to już nie było pieczenie, tylko ból na języku. Jak dla mnie za mocno czuć ocet. Zobaczymy, jak będzie smakował jako przyprawa.

    Leave a comment:


  • Maidenowiec
    replied
    Uwielbiam ten sklep Zresztą nawet na zlocie rozmawiałem o nim z Marusią. Generalnie stwierdzam, że sosy Blair'a to jest to. Gość zdecydowanie wie co robi i w dodatku robi to dobrze. Original Death dodaję nagminnie do wszystkiego, Jalapeno jest świetny do ryb, After Death już do bardziej ostrych (w mojej skali) potraw, tak samo Sudden Death. Natomiast moim kulinarnym rodzynkiem w cieście jest Mega Death. Zresztą jest to pierwszy sos jaki spróbowałem. Jako rekomendację przytoczę moje pierwsze spotkanie z tym dziełem, a mianowicie wiedząc, że to cholerstwo przepala szkło wziąłem troszkę na końcówkę widelca. Przez parę sekund nic, potem wyżłopałem piwo na hejnał, pół litra mleka i przez jakieś 10 minut czułem się jakbym zarobił strzała centralnie w twarz. Jeżeli ktoś nie wie co konkretnie chce Blair robi świetny zestawik z 4 różnymi sosami.

    Ceny może i drakońskie, ale fakt, że sprowadzają to ze Stanów oraz to, że te skoncentrowane wystarczają na naaaapraaaawdę długo (Mega Death mam od pół roku, a nie zużyłem nawet połowy) myślę, że to rekompensują. Zresztą widać, że ludki robią to co lubią, co akurat ja doceniam

    Próbowałem jeszcze sosy Dave'a, ale muszę przyznać, że nawet przy podobnych wartościach w skali Scoville'a sosy Blair'a są ostrzejsze. Poza tym mi bardziej smakują, zresztą fajnie popatrzeć na naturalny, zjadliwie czerwony kolor z zanurzonymi kawałkami warzyw. Aaa i na posiedzenia przed telewizorem polecam salsę XXX, wrażenia niezapomniane

    Leave a comment:


  • Marusia
    replied
    Na spółkę ze Smoczą Yamą CZPiP zakupiło 5 sosików ze strony www.ostrakuchnia.pl - szczęśliwie się składa, że firma jest z Wrocławia, więc choć na przesyłce oszczędziliśmy, bo ceny drakońskie

    zakupiliśmy:
    - Bandito's Chilli Mint
    - Salsa della Muerte
    - After death sauce
    - Possible side effects sauce
    - Original death sauce

    pierwsze dwa to tylko sosy ostre - w praktyce - Della Muerte jest podobne do klasycznego Tabasco, Chillli Mint - znakomite do kanapek, fajnie leci miętką.
    Pozostałe 3 są rzeczywiście śmiertelne, a najbradziej Side effects

    dziś dodałam kapkę After Death do kilograma kapusty z grzybami i zupełnie wystarczyło

    Leave a comment:


  • Pucak
    replied
    Kilka lat temu jadłem potrawę z kurczaka, nie pomnę nazwy, przygotowaną przez dżentelmenów z Bombaju, chciałem na ostro i taką dostałem - kilka mieszanek chilli m.in. Bombay Chilli, jadłem zalewając się łzami i pociągając nosem (efekt 'ostrości'). Jak skończyłem, jeden z kelnerów powiedział mi, że jutro będę miał tzw. efekt stłuczonego szkła; nie wiedziałem o co chodzi do momentu kiedy nazajutrz udałem się do ubikacji...

    Leave a comment:


  • Simon
    replied
    polski chrzan !

    świetnym polskim dodatkiem nie tylko do mięsa ( również do przyprawiania żuru ) jest chrzan, najlepszy oczywiście świeżo starty.
    Pamiętam pewną zabawną historię:
    Kiedyś na jakimś grill party zachęciłem do spróbowania tej polskiej specjalności obywatela RPA. Nałożył sobie dość sporą ilość ( miseczka do sałaty ) bardzo dobrego ( świeżego ) chrzanu i, mimo moich ostrzeżeń, konsumował go bezpośrednio pełnymi łyżkami. Pomyślałem przez chwilę, że może jest odporny, że w RPA nie takie ostrości... Ale nagle zaprzestał...znieruchomiał.... z jego wytrzeszczonych oczu biło zdziwienie pomieszane z przerażeniem, wreszcie pojawiły się łzy... "Ssssławek, czy ja mam jeszcze włosy na głowie ????" - wykrztusił...
    Polskim zwyczajem podałem mu pajdę chleba do "wdychania" - najlepszy sposób na złagodzenie skutków "przechrzanienia". Przez kilka następnych dni cierpiał na powikłania innego rodzaju
    Mimo wszystko ( a może dlatego ) stał się fanem chrzanu !

    Leave a comment:


  • Cez
    replied
    skali Scoville'a nie znałem, ale dla mnie coś ostrego, to coś po czym dostaję czkawki

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...