Wypychanie niedoleżakowanego piwa na rynek

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • e-prezes
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
    Zatem wracjąc do tematu.

    Dlaczego uważacie, że piwo górnej feremntacji powinno być długo leżakowane?

    W przypadku piw dolnej fermentacji rozumiem, ale ale'e?
    Robię głównie piwa ale i czas uzależniam od blg. 9-10 wypijam po 3 tygodniach, bo tam nie bardzo jest co się układać, ale 16-17 blg to 2-3 miesiące wydaje się minimum. Po pierwsze dlatego, że odfermentowuje cukier resztkowy, stabilizuje się smak i ... po tym czasie widać czy była infekcja czy nie

    Leave a comment:


  • Marusia
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
    nie podoba mi się chodzenie na skróty przez elitę niosącą przecież kaganek oświaty piwnej.
    Podbijam i lajkuję

    Leave a comment:


  • żąleną
    replied
    Właśnie, poczekajcie lepiej, aż myśli przejdą z burzliwej na cichą albo rurka przestanie mocno bulkać.

    Leave a comment:


  • emes
    replied
    Zastanówcie się przed pisaniem tu niedoleźakowanych postów, bo tu działa odleźakowana moderacja

    Leave a comment:


  • fidoangel
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
    Zatem wracjąc do tematu.

    Dlaczego uważacie, że piwo górnej feremntacji powinno być długo leżakowane?

    W przypadku piw dolnej fermentacji rozumiem, ale ale'e?
    To z drugiej mańki, czemu uważasz, że ale nie powinno być tak długo leżakowane jak piwo dolnej fermentacji?
    Czyli jak długo powinno leżakować?
    Ostatnia zmiana dokonana przez fidoangel; 2013-01-06, 23:18.

    Leave a comment:


  • sztetke
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
    Zatem wracjąc do tematu.

    Dlaczego uważacie, że piwo górnej feremntacji powinno być długo leżakowane?

    W przypadku piw dolnej fermentacji rozumiem, ale ale'e?
    możne jasne ujdzie,krócej dojrzewa,ale np.z większa ilością ciemniejszych słodów karmelowych musi dojrzeć inaczej smakuje jak np.atak chmielu,ten który piłem był straszny,może to jakiś przypadek,ale to dla mnie ewidentnie niedoleżakowane piwo było.

    Leave a comment:


  • Makaron
    replied
    Zatem wracjąc do tematu.

    Dlaczego uważacie, że piwo górnej feremntacji powinno być długo leżakowane?

    W przypadku piw dolnej fermentacji rozumiem, ale ale'e?

    Leave a comment:


  • lucifuge
    replied
    kwestia niedostatecznego leżakowania czy też zbyt szybkiego przetaczania z tanku do tanku pojawiła się jako odpowiedź na pytanie skąd się wzięło masło. A masło pojawiło się ponieważ wiele osób uznało to jako wadę w przypadku tego piwa. A rozmowa o wadach tego piwa wzięła się stąd, że piwo niestety nie zachwyca. Subiektywnie to mnie nie zachwyciło.

    Leave a comment:


  • grew
    replied
    A może mi ktoś w kilku prostych słowach powiedzieć, dlaczego tak wieszacie koty na Widawie? W kontekście Sępa?

    1. Niedoleżakowania nikt nie wyczuł, a wiemy o nim dlatego, że Kopyr gra w otwarte karty (blog, wpisy itd.).
    2. Diacetyl jest, owszem, zależnie od partii (bardziej czuć w piwie z but. z datą ważności do 2013-01-25, mniej albo nawet wcale z datą 2013-01-28).

    Diacetyl w takiej ilości i przy takim natłoku chmielu nie przeszkadza, a na pewno nie jest powodem do wylania piwa (jak to zrobiła Pinta). Gdzie tu mowa o niepełnowartościowym towarze, czy wciskaniu kitu?

    Leave a comment:


  • lucifuge
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
    Proszę nie schodzić na wątek cenowy, bo to prowadzi jak zwykle do d. i oddala od sensu sprawy poruszonej w tym temacie. Zboktematyczny został wydzielony do nowego wątku o nazwie jeszcze nie ustalonej:
    http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=101416
    ale to Ty w pierwszym poście prócz jakości samego piwa zacząłeś poruszać kwestie ekonomiczne

    Leave a comment:


  • ART
    replied
    Proszę nie schodzić na wątek cenowy, bo to prowadzi jak zwykle do d. i oddala od sensu sprawy poruszonej w tym temacie. Zboktematyczny został wydzielony do nowego wątku o nazwie jeszcze nie ustalonej:
    Wszystko co związane z piwem i browarnictwem...Poddziały: Prasówka | Biblioteka | Ogłoszenia branżowe

    Leave a comment:


  • Makaron
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    Nie ja zacząłem tu roztrząsanie cen i kosztów, tylko wyciągnąłem z tego wnioski i wyraziłem swoją opinię. Chyba wolno?

    Swoją drogą, czytając, co wyprawiają "rewolucjoniści", coraz częściej dochodzę do przekonania, że należy trzymać się z daleka od wszystkich, hurtem, nie wdając się w szczegóły.
    No z tymi kosztami to nie jest tak do końca prawa. W końcu surowce kosztują tyle samo, jak nie więcej w przypadku chmielu. Ceny prądu i paliw są na iście europejskim poziomie i podatki też dorównują naszym zachodnim sąsiadom. Koszty budowy browaru też niższe nie są, a z duskusji ze znajomymi śmiałbym nawet postawić tezę, że na przykład w UK taniej jest odtworzyć browar niż w Polsce.

    Leave a comment:


  • wasyll
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baroN1
    a czego sie spodziewałeś ? 2.50-3.00zł ? widawa nie jedno piwo wypuściła i ceny są jakie są i da się je przewidzieć...
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona
    Ok. Te ceny są za piwa beczkowe.
    Sęp kosztował 14 zł/0,5 l.
    Pamietam, że pierwsze piwo Widawy i Kopyra, jakie spróbowałem to Borsuk. Muszę przyznać, że ceny mnie strasznie zaskoczyły, a to z jednego głównego powodu - za butelkę 0,33l w sklepie zapłaciłem 7zł, po czym dzień później w ZUP, który jest pubem, za szklankę 0,5l trzeba było wyrzucić dyszkę. Wychodzi na to, że za cena jednostkowa jest niższa w pubie, a to rzecz niespotykana.

    Nie mam pojęcia skąd biorą się takie różnice, ale to była pierwsza i ostatnio butleka z Widawy w moich rekach. Za tą cenę mogę dostać niemalże każdą Pintę.

    Dodam jeszcze, że jak zobaczyłem Renifera w butli za bodajże 9,70zł to tylko uśmiechnąłem się pod nosem.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    Z wypowiedzi tu zamieszczonych wysnuwam wniosek, że ta tzw. "rewolucja" to zwykłe biznesowe przedsięwizięcie polegające na trzepaniu kasy na frajerach, którzy wypracowali w sobie uzależnienie od spożywania produktów tejże "rewolucji", niezależnie od ich jakości. Nie wiem, czy bardziej to śmieszne, czy żałosne.
    Nie wiem, czy jest to całkowita prawda, ale na pewno spore jej ziarno można tu znaleźć. Sam jeszcze do niedawna się tak zachowywałem, ale oduczyłem się tego typu zakupów właśnie dzięki... Widawie.

    Leave a comment:


  • Krzysiu
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
    A to ciekawostka, że nagle zacząłeś zaglądać przedsiębiorcom do kieszeni.
    Nie ja zacząłem tu roztrząsanie cen i kosztów, tylko wyciągnąłem z tego wnioski i wyraziłem swoją opinię. Chyba wolno?

    Swoją drogą, czytając, co wyprawiają "rewolucjoniści", coraz częściej dochodzę do przekonania, że należy trzymać się z daleka od wszystkich, hurtem, nie wdając się w szczegóły.
    Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysiu; 2013-01-06, 20:35.

    Leave a comment:


  • Pendragon
    replied
    Pragnę zauważyć, że chmiele w Sępie nic nie kosztowały, więc nie wiem skąd takie ceny za to piwo. Owszem, jest to piwo dość mocne, więc i więcej trzeba było słodu, większa też była akcyza. Ale przy okazji Sharka poszła wieść, że koszt chmielu przewyższał inne składniki, zatem w tym przypadku gdy oszczędzono tak znaczne sumy, piwo nie powinno kosztować aż tyle. No ale, wiadomo jakie ma zdanie Kopyr o cenach piwa...
    Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2013-01-06, 20:18.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...