Muzyka przy piwku

[becik]

A co powiesz na to http://www.youtube.com/watch?v=FggJN...eature=related

Fajne, ma swój klimat ale jak dla mnie brakuje ...hmmm, jakiegoś żądła

Moc, dawaj więcej, jeśli masz. Bardzo lubię folkowe akcenty we współczesnej muzyce. Najbardziej pasują mi do punkowej rytmiki, ale jak widać, w metalu też świetnie się sprawdzają.

Też to uwielbiam i nie ukrywam, że najbardziej gustuję w muzyce korzeniami sięgającymi do krajów Arabii Punkowych czy metalowych kapel w tych krajach wbrew pozorom jest sporo. Tylko, ze dla mnie ich poziom jest podobny poziomem naszym kapelom garażowym w latach 80-tych. Czyli taka młucka.

kiedyś słuchałem syryjskiej punkowej kapeli Mezhoot
http://www.youtube.com/watch?v=7bPKh...eature=related no ale to już nie mój klimat choć ten kawałek akurat słucham sobie czasem


Bardzo podoba mi się muzyka brytyjskiego (nieżyjącego już artysty) biorącego udział w przedsięwzięciu Muslimgauze doskonałego połączenie muzyki elektronicznej z orientalną. Mi się to podoba ale wiem, ze nie każdemu. Ja osobiście nazywam to haszowo-porąbanym-orientem, tego tak naprawdę można słuchać na haju .......
Poniżej jeden z lepszych jego kawałków, przerwy zamierzone

http://www.youtube.com/watch?v=jojlJJ_1q5A&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=wCtDZ1ReCrA&feature=related

Wspomniana przeze mnie wcześniej algierska pieśniaczka Cheikha Rimitti nagrała jedną płytę z jakimś bardzo znanym gitarzystą, tylko nie pamiętam z którym, albo z Dead Kennedys albo z Red Hot Chilli, albo może z kimś jeszcze innym. Dla mnie cała płyta to odjazd....poniżej jeden kawałek z tej płyty

http://www.youtube.com/watch?v=fsAxnUuOhYo

i jeszcze z innej

http://www.youtube.com/watch?v=ACiat4_NgiA

[MarcinKa]

Trochę ciekawostek z "dziwnych krajów":
Rumunia, Phoenix:
Negru Voda
Pseudo - Morgana
Ochii Negri, Ochi De Tigan

Korea Południowa, Sun Ul Lim:
brak tytułu
You are Already I
Coś dla transowców.

[iron]

Obejrzałem wczoraj na TVP Kultura koncert Judas Priest "Rising in the east" z sali Budokan z 2005 roku.
Koncert niezły, takie best of na żywca, ale wymiękłem oglądając Scotta Travisa. Toż to demon rytmu i napierdalacz jakich mało. Może nie ma wirtuozerskich przejść, ale potęga rytmu jak najbardziej. Dla niedowiarków mała próbka:

http://www.youtube.com/watch?v=izvM6UMyFqg&feature=related

[iron]

A dziś mnie coś wzięło na grzebanie w youtube i znalazłem Neila Pearta z Rush nieco jazzującego:

http://www.youtube.com/watch?v=aT9333XiR4U

[JAckson]

W sprawie RUSH. W przyszłym roku (maj) trasa po Europie. Na razie wieści o występie w Polsce nie ma i pewnie nie będzie. Myślę o Frankfurcie lub Dublin/Londyn, ale się waham...

[Mason]

wymiękłem oglądając Scotta Travisa. Toż to demon rytmu i napierdalacz jakich mało.

I ma fajną, pudel-metalową fryzurę


Mnie ostatnio znowu wzięło na Pitchschifter

http://www.youtube.com/watch?v=Z7QTCaQS3zM

http://www.youtube.com/watch?v=sGcdcVblZ-8

I Oomph!

http://www.youtube.com/watch?v=xtYHhFjpx6o

http://www.youtube.com/watch?v=EO_A-WVZzFM

[iron]

W sprawie RUSH. W przyszłym roku (maj) trasa po Europie. Na razie wieści o występie w Polsce nie ma i pewnie nie będzie. Myślę o Frankfurcie lub Dublin/Londyn, ale się waham...

Frankfurt bliżej, ale mój udział pewnie wątpliwy - koszty rosną...

[kiszot]

Znalazłem takie ciekawostki,przynajmniej dla mnie i musze przyznać,ze fajnie sie słucha.

RAUBTIER
http://www.youtube.com/watch?v=ogLwH...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=nzJg8...eature=related

DIE KRUPPS
http://www.youtube.com/watch?v=c_an6...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=7ek8z...eature=related

[YouPeter]

Ostatnio ukazała się płyta Kultu - MTV Unplugged. Ciekawie dobrane utwory zarówno z początków działalności zespołu, jak i z lat świetności. Ciekawie rozwijający się koncert z mocnym finiszem. Choć muszę przyznać, że płyta Hey-a z tej samej serii była dużo lepsza jeśli chodzi o nowe aranżacje. Jednak chyba nie ma za co tu winić Kultu bo i w standardowym graniu opierają się na wielu klasycznych instrumentach bez prądu to i tutaj nie mogło być wielkiego zaskoczenia.

PS. Wejście dr. Yry na scenę po prostu jest najlepszym momentem koncertu. Kto ma wydanie z DVD ten wie o czym mówię

[iron]

Ostatnio ukazała się płyta Kultu - MTV Unplugged. Ciekawie dobrane utwory zarówno z początków działalności zespołu, jak i z lat świetności. Ciekawie rozwijający się koncert z mocnym finiszem. Choć muszę przyznać, że płyta Hey-a z tej samej serii była dużo lepsza jeśli chodzi o nowe aranżacje. Jednak chyba nie ma za co tu winić Kultu bo i w standardowym graniu opierają się na wielu klasycznych instrumentach bez prądu to i tutaj nie mogło być wielkiego zaskoczenia.

PS. Wejście dr. Yry na scenę po prostu jest najlepszym momentem koncertu. Kto ma wydanie z DVD ten wie o czym mówię

Ja mam ... w planach
Ale widziałem w MTV skróconą wersję i stwierdzam, że niegorsze wejście miał Zacier

[slavoy]

Widziałem dziś w MM ciekawostkę cenową z tym koncertem. Samo DVD kosztuje 29,99, a wydanie 2CD+DVD 39,99 - na tym DVD nie ma (chyba) tylko jakichś bonusów . Wybór jest chyba oczywisty. Ale ja i tak to najpierw zassę, bo po kilku wpadkach nie kupuję niczego, czego nie przesłuchałem w całości.
Dziś doszło mi m.in. Frontside "Zniszczyć wszystko" - solidne mocne darcie ryja z wokalem, który można zrozumieć i do tego po polskiemu - tak lubię. Polecić wszystkim, którzy lubią mocny przytup

[rafal69]

Dzisiaj przy piwie - EMERALD (polska kapela) to coś w stylu The Pogues i McGowana
fajne teskty i ta okładka do Folk No More, jak ktoś lubi w klimacie celtc/irish folk/punk
to polecam.

ps. na DVD Kultu faktycznie są 3 bonusy w porównaniu do 2cd+DVD

[JAckson]

Z pewną obsuwą dowiedziałem się dziś, ze Mike Portnoy opuścił we wrześniu Dream Theater

Iron, wiedziałeś?

[Carnifex]

Gustuję głównie w muzyce (heavy-, thrash-) metalowej, więc z piwem kojarzy mi się przede wszystkim Tankard. Niemieckim thrash, duuużo spiewają o piwie, np. tytuły takie jak "Die with a Beer in Your Hand", "Kings of Beer" czy "Beauty and the Beer" mówią same za siebie, nie?
Ale w kategorii bardziej knajpiano - biesiadnej (ale podanej w jak najbardziej metalowy sposób) nie do pobicia jest Onkel Tom Angelripper - zespół założony dla zabawy, śpiewają sporo niemieckich biesiadnych szklagierów, doprawionych mocnymi gitarami. Tytuły takie jak "Es gibt kein Bier auf Hawaii" ("Nie ma piwa na Hawajach"), "Trink, trink, Bruderlein trink" ("Pij, pij brachu") czy "Johnny Walker" również mówią same za siebie. Naprawdę polecam!!

[Pogoniarz]

Dziś mnie natchnęło na Sztywny Pal Azji i identyfikuję się z wypowiedzią pewnego internauty.Cytuję:
Kiedyś muzyka dla mojego pokolenia była wszystkim..Biedni materialnie dzieliśmy się tym co mieliśmy,szanowaliśmy się wzajemnie..Obdarci z wolności słowa -prawdę odnajdywaliśmy w tekstach tych piosenek ,tego nie można było nam odebrać..Mieliśmy marzenia i cele ...Kocham te lata i tą muzykę -byłem biedny ale szczęśliwy... Pozdrawiam serdecznie..