wielbłąd
Bogaty Amerykanin przyjechał do Izraela na wycieczkę i przy okazji zwiedzania zaznał przejażdżki na wielbłądzie. Tak mu się spodobało że zagadał do Żyda - właściciela stada że chciałby kupić sobie wielbłąda i zawieźć do Stanów. Żyd pokazał mu wielbłądy i gość wybrał pięknego rosłego samca z błyszczącą sierścią. Ile? pyta Amerykanin, 3000 dolarów odpowiada Żyd. Za drogo. No to może innego? W końcu chytrawy Jankes pokazał na najmniejszego ze stada, zaniedbanego, ze zmierzwioną sierścią i krzywymi nogami: no to tego! A Żyd na to - 5000 baksów. Jak to! przecież to najgorszy wielbłąd ze stada oburzył sie Amerykanin. No tak, ale on mówi po niemiecku! Jak to? Niemożliwe! No to idź pan sprawdź... Więc podszedł do wielbłąda (a ten przeżuwał akurat siano i kręcił oślinionym pyskiem)i spytał: sprechen sie deutsch? A wielbłąd nic, tylko żuje... No to znów - sprechen sie deutsch? Dalej nic więc odwrócił się do Żyda z pretensjami, a ten na to - trzeba podejść z drugiej strony! Cóż, podszedł od ogona i znów spytał - sprechen sie deutsch? A wielbłąd - fynf.
Humor zydowski
Collapse
X
-
Izaak Holc znajduje się w przededniu bankructwa. Właśnie wszedł do kantoru kupieckiego.
- Zdaje się, że mam dziś wykupić weksel?
- Tak - potwierdza bankier - i myślę, że pan go dziś wykupi.
- A jeśli nie wykupię?
- To nic, my tylko zrobimy panu niespodziankę: wyślemy zawiadomienie do wszystkich pańskich wierzycieli, że pan wykupił u nas weksel w terminie.Leave a comment:
-
Otoz,
zydowski rabin i katolicki ksiadz, podrozujac zatrzymali sie w tym samym hotelu a ze nie bylo wolnych pokojow - zmuszeni byli spac w jednym. Rabin, jako ze wczesnie rano mial pociag, zamowil w recepcji budzenie. Niestety recepcjonista nieco zaspal i obudzil Zyda w ostaniej chwili. Zyd ubierajac sie w pospiechu naciagnal na siebie sutanne ksiedza i... pedem na stacje... Na stacji przechodzac obok lustra nie wierzy wlasnym oczom i wrzeszczy:
- Ot duren recepcjonista, zamiast mnie to obudzil ksiedza!!!Leave a comment:
-
Pewien Żyd umówił się z bogatym kupcem w luksusowej wiedeńskiej kawiarni. Potencjalny klient zawiódł, więc musiał sam uiścić należność za małą czarną. Po powrocie do domu opowiada swojej żonie:
- Wiesz, byłem dzisiaj u "Sachera". Kelner zdarł ze mnie skórę! Za kiepską kawę zapłaciłem dwa i pół szylinga! Ale na świecie dzieją się różne cuda! Przed chwilą znalazłem w kieszeni marynarki srebrną łyżeczkę...Leave a comment:
-
Jakub patrzy na syna przygotowującego się do wyjścia:
- Podobno spotykasz się z Salcie?
- No tak, a co w tym złego? - odpowiada syn
- z Salcie Goldman?
- Tak z Salcie Goldman
- Nie, nic - mówi Jakub - kiedy byłem w twoim wieku, też się z nią spotykałem..Leave a comment:
-
Pewien skąpy Żyd zaręczył się z bogatą ale i próżną panną. Z okazji zaręczyn ofiarował narzeczonej pierścionek z brylantem. Przezorna oblubienica udała się do jubilera, by oszacował wartość podarunku, po czym odesłała pierścionek w małej paczce z napisem ostrzegawczym:
"Uwaga!!! Szkło!!"Leave a comment:
-
Agent ubezpieczeniowy przez 2 godziny namawia Beniamina, żeby ubezpieczył mienie od ognia i kradzieży. W końcu nowy klient jest gotów podpisać umowę. Agent, podając mu druczek, zaznacza:
- Oczywiście, Towarzystwo nie pokrywa szkód powstałych wskutek celowego wzniecenia pożaru przez właściciela mieszkania.
Beniamin odkłada pióro i zwraca się do żony:
- Wiesz, Róża, ja od razu miałem przeczucie, że w tym interesie tkwi jakieś oszustwo!Leave a comment:
-
Małomiasteczkowy bankier, Maurycy Bauchgeszwir, miał piękną córkę Marylkę, która mimo młodego wieku mogła się już poszczycić tuzinem adoratorów. Gdy panna ukończyła dwadzieścia lat, ów król finansjery postanowił wydać ją za mąż. W tym celu wezwał doświadczonego szadchena, który zaproponował różne partie. Bankier po paru zdaniach przerywa i mówi z naciskiem:
- Panie Zylberbusz, ja potrzebuję dla córki męża, a dla siebie zięcia. On nie musi być ładny - ona sama jest ładna. On nie musi być bogaty - ona sama jest bogata. On nie musi być mądry - ona sama jest mądra. Ale on musi być porządny człowiek...Leave a comment:
-
Żyd ze sporym workiem na plecach przekracza granicę.
- A co macie w tym worku? - pyta urzędnik celny.
- Jedzenie dla kanarka - odpowiada Żyd.
Celnik otwiera worek:
- Przecież to kawa! Czy kanarek je kawę??!!
- A czy to moje zmartwienie? Niech nie je!Leave a comment:
-
Hitler rozmyśla jak zdobyć Wielką brytanię. Któryś z doradców sugeruje, żeby zapytać o radę Rabina. Hitler się długo waha, ale w końcu nie wytrzymuje i posyła po Rabina.
Rabin przyszedł zamyślił sie i mówi:
- To trzeba użyć laski naszego praojca Mojżesza. Wyciągnąć ją nad kanałem La Manche, wody się rozstąpią i będzie można łatwo zaatakować Wielką Brytanię.
Hilterowi pomysł się bardzo spodobał i pyta Rabina:
- Gdzie jest ta laska?
- W British Museum w Londynie....Leave a comment:
-
Kowno jest oblężone przez Niemców. Car zwołuje swój sztab na naradę. Żadne rozwiązanie go nie zadowala. Ktoś mówi, żeby przywołał miejscowego rabina, słynącego z dobrych rad. Przychodzi rabin.
- Niemcy chcą mi odebrać Kowno - mówi car. - Co byś zrobił na moim miejscu, żeby im w tym przeszkodzić?
- Przepisałbym Kowno na carycę.Leave a comment:
-
pieczarek napisał(a)
Jeśli nie jesteście pewni, czy jesteście antysemitami, czy nie, proponuję mały test.Leave a comment:
-
W dzisiejszej Rzeczpospolitej Maciej Rybiński - prześmiewca doskonały - zabrał się za niemiecką dziennikarkę, która zrobiła z Polaków urodzonych antysemitów. Na koniec swojego minifelietonu cytuje dowcip Żyda o Żydach, a więc chyba żydowski. Oddaję więc głos Rybińskiemu:
"Nie ma co ukrywać - zostaliśmy, Polacy, zdemaskowani przez niemiecką telewizję jako antysemici. Jeśli nie jesteście pewni, czy jesteście antysemitami, czy nie, proponuję mały test. Przeczytajcie poniższy dowcip, autorstwa żydożercy Juliana Tuwima: Pan Maurycy Tigersznycel mówi do małżonki - Salciu, dałem temu żebrakowi fałszywe 50 groszy. - Moniek, a nie miałeś fałszywych 20 groszy.
Jeśli się uśmiechnęliście, jesteście straceni. Jesteście tradycyjnymi polskimi antysemitami."Leave a comment:
-
Przy drodze stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami: ''KONIEC JEST BLISKI, ZAWRÓĆ NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!'' W chwili, gdy piszą ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy:
- Zostawcie nas w spokoju. Wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża. Po chwili słychać wielki huk i trzask... Duchowni patrzą na siebie i rabin mówi:
- Eeee... może po prostu napisać "Most jest zniszczony!". Co?Leave a comment:
Related Topics
Collapse
-
Przy okazji krótkiego wypadu w część Alp na pograniczu austriacko-niemieckim, nazwaną słodko Wettersteingebirge, spędziłem kilka godzin w Ga-Pa.
Brauhaus Garmisch był pierwszym piwnym przybytkiem, który odwiedziłem. Browar, wraz ze znajdującą się obok knajpką, mieszczą się przy...-
Channel: Niemcy
2024-06-28, 10:35 -
-
Do stycznia 2020 roku pod tym adresem przez 27 lat działał Novoměstský pivovar. Był to pierwszy nowy browar otwarty w Pradze w XX wieku (jesień 1993).
Powodem zamknięcia było podobno wygaśnięcie umowy wynajmu lokalu, ale jak było na prawdę pewnie się nie dowiemy.
Nowa...-
Channel: Czechy
-
-
Na feriach będę w Ustroniu i klasycznie robimy wycieczkę do Cieszyna i mam pytanie czy w Czechach rzeczywiście przestrzegają segregacji i sanitaryzmu bo nie chciałbym się odbić od lokali. W Polsce praktycznie w lokalach nikt nie pyta o kenkarty i nie trzeba mieć twarzy w szmacie ale jak to...
-
Channel: Poszukuję miejsca...
-
-
Jak ja lubię polską prowincję...
Niedawno założony lokal w małej miejscowości pozbawionej niegdyś praw miejskich.
W menu charakterystyczne dania polskiej kuchni regionalnej czyli pizza i kebab.
Za to niepodzianka, za barem widzę chyba sześć różnych butelek z piwami...-
Channel: Lubelskie
-
-
Witajcie kochani.
Wązku z tematyką luźną przypomniał mi sie dowcip piwny i związana z nim anegdota.
Dowcip brzmi:
Dyrektor pewnego przedsiębiorstwa wezwał do siebie pracownika i pyta:
- Kowalski, powiedzcie no mi, czy Wy lubicie ciepłe piwo i spocone kobiety?...-
Channel: Przy piwie
2006-04-21, 20:10 -
- Loading...
- Koniec listy.
Leave a comment: