MŚ - Niemcy 2006

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iron
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🍼🍼
    • 2002.08
    • 6771

    #331
    No i znowu się sprawdza - że 22 facetów biega za piłką, a na koniec wygrywają panowie z wąsikiem

    No cóż - Argentyna mogła w drugiej połowie wygrywać 2 albo i 3:1, ale nie strzelili, bo się za bardzo bawili i chcieli wjechać z piłką do bramki
    A nie od dziś wiadomo, że południowcy i latynosi nie do końca radzą sobie z rostrzygającymi seriami jedynastek...

    Inna sprawa to to, że gospodarze mają specjalne prawa - Klose powinien dostać co najmniej żółtko za wejście kolanem w bramkarza Argentyny (po tym wejściu musiał zejść)i powinien być rzut wolny dla Argentyny - nie było ani jednego, ani drugiego.
    W drugiej połowie z dwóch sytuacji na karnego dla Argentyny powinien być przynajmniej jeden (ręka na polu karnym, faul - nie miał Niemiec szans sięgnąć piłki)
    No i jakoś strasznie dużo przy byle sytuacji było wolnych dla Niemców

    Ale to i tak niewiele w porównaniu z tym co działo się cztery lata temu w Korei - no cóż - opłaca się być gospodarzem (tyle że trzeba choć trochę umieć grać - naszym orłom by to i tak nie pomogło )
    Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2006-06-30, 19:52.
    bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
    Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
    Rock, Honor, Ojczyzna

    Comment

    • Marcin_wc
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.09
      • 2115

      #332
      Kto to jest ten Cruz? Gdzie Messi? A Klose powinien być ukarany przynajmniej tak, jak w podobnej sytuacji Drogba.

      Comment

      • robox
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.11
        • 8188

        #333
        Obawiałem się występu Argentyńczyków w karnych i moje obawy okazały się słuszne .
        Jeszcze tylko Francja pokona Brazylię i będziemy mieli europejskie półfinały

        Comment

        • kishar
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.10
          • 1691

          #334
          Odpadł mój faworyt, choć czułem że tak moze być, trudno się gra z gospodarzami, a sędzia znów się nie popisał, ale Pekerman też nie jest bez winy.

          Comment

          • emes
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.08
            • 4275

            #335
            Rzuty karne po dogrywce, to chyba jedyny fragment meczu, w którym sędzia nie decyduje o wyniku.

            Comment

            • iron
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2002.08
              • 6771

              #336
              Dokładnie - Pekerman zrobił frajerskie zmiany na utrzymanie wątłego prowadzenia - zupełnie nie tego można się było spodziewać po drużynie z Ameryki Południowej. Widać zawsze należy grać swoje (to także kamyczek do ogródka Janasa) niż coś zmieniać. Niemcy grają swoje - są mało finezyjnymi czołgami i obawiam się, że będą w finale

              A faul na bramkarzu był wg mnie w polu pięciu metrów, gdzie bramkarz jest "święty"...
              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
              Rock, Honor, Ojczyzna

              Comment

              • pieczarek
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.06
                • 5011

                #337
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika robox
                Obawiałem się występu Argentyńczyków w karnych i moje obawy okazały się słuszne
                Sam jesteś sobie winien. Zapeszyłeś niedorzecznymi przypuszczeniami, to teraz przeżywaj porażkę. Do tej pory Argentyna zawsze wygrywała serie rzutów karnych.

                Comment

                • iron
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🍼🍼
                  • 2002.08
                  • 6771

                  #338
                  No i Włosi w półfinale.
                  Fakt że rywal nie był zbyt wymagający (ani Ukraina ani Szwajcaria nie zasłużyły nawet na grę w 1/8 finału), ale gra Włochów dziś mi się nawet podobała (nie sądziłem, że kiedyś to napiszę)
                  Zagrali w miarę otwarte spotkanie (jak na Włochów) po paru akcjach Ukrainy w drugiej połowie zabrali się do roboty i strzelili jeszcze dwie bramki - co na makaroni jest wyczynem nie lada Naprawdę z przyjemnością oglądałem ten mecz, no chyba, że to wpływ

                  No i zauważyłem, że na tych mistrzostwach jest brzydszy piłkarz od Ronaldhinio - a jest nim Camoranessi (czy jak tam się Go pisze)
                  bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                  Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                  Rock, Honor, Ojczyzna

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    #339
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
                    w drugiej połowie zabrali się do roboty i strzelili jeszcze dwie bramki - co na makaroni jest wyczynem nie lada
                    Zwykle zdobywają jedną bramkę, ale zdarzają im się lepsze numery niż ten z Ukrainą. W kwietniu wygrali z Niemcami 4:1. Ciekawe jak będzie w półfinale za kilka dni?

                    Comment

                    • YouPeter
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.05
                      • 2379

                      #340
                      Jak podobało mi się sędziowanie na początku mistrzostw co napisałem gdzieś wcześniej to teraz sytuacja odwróciła się o 180 st. Coraz częściej zdarzają się pomyłki, których wcześniej nie było tak wiele (tak jak dzisiaj druga bramka dla Włochów ze spalonego). Zobaczymy co będzie dalej ale jak na razie to jest coraz gorzej.
                      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                      Comment

                      • baklazanek
                        † 2014 Piwosz w Raju
                        • 2001.08
                        • 3562

                        #341
                        Prawda jest taka, że Argentyna poza meczem z Serbią i Czarnogórą nic nie pokazała! Poza tym mało finezji i kunktatorska gra. Na razie przegapiłem tylko jeden mecz na tych mistrzostwach i muszę przyznać szczerze ,że Niemcy grają najładniej. Nigdy nie lubiłem ich reprezentacji ale dla mnie faktem jest, że dotychczas ze wszystkich drużyn pokazali najlepszy styl. Ten z Argentyną był jednak najgorszy.

                        Comment

                        • lzkamil
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.01
                          • 3611

                          #342
                          Fakt że oprócz końcówki normalnego czasu i paru wcześniejszych przebłysków mecz był jak flaki z olejem, w pierwszej połowie na chwilę przykomarowałem...
                          Lepszy jabol pod okapem
                          niż GŻ, CP i KP !


                          Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                          Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                          Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #343
                            Meczu z Argentinos nie oglądałem, ale rzeczywiście Niemcy grają chyba najładniej na mundialu - ciąg na bramkę niesamowity. I rzeczywiście Argentyna przesadzała w tych MŚ z kunktatorstwem. Z ciekawostek dropsa, Argentyńczycy są nazywani Niemcami Ameryki Południowej...

                            Ale co z tego, i tak chciałbym ich widzieć w kolejnych rundach. Jeśli w sobotę odpadnie Francja i Portugalia, to ze średnim zainteresowaniem będę oglądał końcówkę MŚ. Bo:

                            Brazylia - ile można ich oglądać na podium, poza tym grają na ćwierć gwizdka.
                            Niemcy - po pierwsze jacy Niemcy po drugie jakoś tak im nie kibicuję
                            Anglia - z czym do ludzi
                            Włochy - z czym do ludzi

                            Nawet jeśli Portugalia i Francja awansują, to też żadne korale mecyje, bo oba zespoły grają jak klezmer do kotleta. Ewentualnie ciekawie by było, gdyby Portugalia dla odmiany po raz pierwszy zdobyła mistrza.

                            Comment

                            • kishar
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2003.10
                              • 1691

                              #344
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
                              No i zauważyłem, że na tych mistrzostwach jest brzydszy piłkarz od Ronaldhinio - a jest nim Camoranessi (czy jak tam się Go pisze)
                              Chyba najbrzydszy to jest ten Bastian Schweistenger
                              A może ktoś wie co ozacza jego nazwisko bo mi sie kojarzy ze świnią

                              Comment

                              • pieczarek
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2001.06
                                • 5011

                                #345
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kishar
                                ...Schweistenger...
                                Jest w niemieckiej kadrze zawodnik o nazwisku Schweinsteiger. Rzeczywiście człon Schwein oznacza świnię, człon -steiger ma wg mnie coś wspólnego z wznoszeniem, podnoszeniem, rośnięciem. Razem może być to zupełnie neutralne nazwisko.

                                Ale istotą sprawy jest zupełnie co innego: żartowanie z cudzych nazwisk, to gówniarstwo najczystszej postaci.

                                Comment

                                Related Topics

                                Collapse

                                Przetwarzanie...