Pils znakomity, z fajnym archaicznym posmakiem lokalnego piwa. Dunkel niezły, choć chyba trochę zbyt wiele Blg, pszenica cokolwiek niewyraźna.
Wystrój raczej nowoczesny, podobnie jak w wielu innych nowo powstających obiektach tego typu. We wnętrzu trochę zbyt chłodno, co po 2 godzinach posiedzenia dawało się we znaki.
Kuchnia ze sporymi ambicjami, niezła,choć raczej droga.
Dzisiaj w ofercie stout, bock, pszeniczne i jasne.
Niestety stout i bock uwarzony w jakimś nieznanym mi bliżej stylu. Dominuje słodycz i 'niewiadomoco' jeszcze.
Pszeniczne smaczne (szczególnie w porównaniu z ciemniakami).
W lokalu przygotowania do sylwestra więc zamieszanie duże.
Pierwszy raz siedziałem w środku i o ile na zewnątrz w ogródku było fajnie to wnętrze jest mocno odpychające. Zero klimatu piwnego. Na szczęście klimat piwny w knajpie nieopodal...
Ja również uzyskałem informację, że Stout będzie dostępny od 19.11. Tymczasem wychyliłem kilka dobrych kufelków marcowego. Piwo bardzo mi smakowało, treściwe ale nie ciężkie, o bardzo przyjemnym owocowo słodowym zapachu. Niestety jak to na Grodzkiej, piany brak....
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Ale kiedy ten stout? Być może do Krakowa pojadę przez Lublin... Cenna to informacja!
Ha! Sam bym chciał wiedzieć. Niestety nie było piwowara a obecna załoga nie orientowała się w terminach. Nota bene chyba nie do końca odróżniają fermentację od leżakowania.
Pozostaje nam patrolować teren, choć z odległości 300 km nie jest to łatwe
Informacja z lokalu jest taka, że stout już uwarzony. Przemiły kelner nie do końca wiedział czy jeszcze fermentuje czy już leżakuje.
Piłem Marcowe - w sumie smaczne i da się wypić sporo ale zbytnio chmielone w aromacie, co nie jest zgodne ze stylem.
Pils - niezbyt treściwy, dobrze nachmielony. Ogólnie piwo średnie, niczym nie zaskakujące.
Pszenica - porażka, wodniste, puste, w nosie jedynie ociupinka goździków i jeszcze mniej bananów, w smaku niczego nie stwierdzono. Jedynym plusem, piękny pomarańczowy kolor.
Lokal przyjemny, obsługa fajna ale jestem rozczarowany piwami - są bez wyrazu i zdecydowanie nie zachęcają do odwiedzania minibrowarów.
Ostatnio po raz kolejny wpadłem na Grodzka by sprawdzić, co tam ważą. I o ile do tej pory nigdy nie zawiodłem się na produktach tego przybytku o tyle tym razem muszę wyrazić swoje kompletne rozczarowanie. Pils jeszcze ja cie mogę, choć po tym mikro browarze i wspomnieniach z poprzednich pobytów oczekiwałbym czegoś więcej-jasna lura bez zapachu, smaku i gazu. Podobnie Miodowe różniące się, od Pilsa jedynie cukrzoną słodyczą. Największą jednak porażką była Pszenica bardzo przezroczysta za to wyjątkowo ciemna a nie był bynajmniej dunkel waizen, kompletnie pozbawiona gazu i o ledwo wyczuwalnym smaku i zapachu. Tak, że aż w końcu aż zapytałem się, co ja piję, bo zamówiłem wszystkie 3 na raz. Ogólnie dramat! Może to wypadek przy pracy- ale wszystkie 3? Może to ja miałem zły dzień, ale później próbowałem jeszcze Piwo gdzieś indziej i jakoś nie miałem żadnych obiekcji. Raczej to spadek formy tak ze weźta się ludziska do roboty bo dobrą opinie się miewa a nie ma daną raz na zawsze!
Browar na Grodzkiej był głównym bohaterem dzisiejszego reportażu o małych browarach w głównym wydaniu wydarzeń na Polsacie. Pojawił się też browar Czarnków. Kilka oględnych słów o produkcji i spożyciu piwa, krótki wywiad z piwowarem (który zwrócił uwagę że piwo ma łechtać podniebienia;]) i mała przebitka z jakiejś hali produkcyjnej, chyba Żywca, z informacją że duże browary miast miesiąca produkują piwo kilka dni.
Sympatyczne i zaskakujące chwile w nudnawym wydaniu wydarzeń.
A to przepraszam , ja widziałem tylko dwie sale-które wydawały mi się niewielkie. Zapomniałem w poprzednim poście dodać, że mają eleganckie szkło firmowe, oczywiście zakupiłem do swojej kolekcji
Ostatnia zmiana dokonana przez tomek35; 2010-08-04, 11:26.
no akurat browar na grodzkiej jest całkiem spory, 3 piętra dla przeciętnych spijaczy piwa i dalsze dwa bankietowo-konferencyjne, plus parasolki na tyle.. nie wiem jak może wydawać się niewielki
Podczas lipcowej wędrówki urlopowej zawitałem do Lublina i skosztowałem piw z tego browaru: pilsa, dunkela, pszenicy i miodowego. Wszystkie piwa znakomite, w szczególności pils mi zasmakował, idealne na przeszło 30 stopniowe upały. Sam lokal wydaje się niewielki, ale tłoku nie było.
Myślę, że warto odwiedzić ten browar i skosztować pysznego piwka
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
W środkowej części północnej Islandii - w osadzie liczącej ledwie stu kilku mieszkańców - powstał pierwszy w tym kraju (o surowym klimacie) mikrobrowar.
Árskógssandur (zamiennie: Litli-Árskógssandur) to niewielka miejscowość na zachodnim wybrzeżu najdłuższego (około 60 km długości...
W zeszłym roku na forum wspominałem, że w miasteczku Rýmařov prawdopodobnie powstanie drugi browar. Tak też się stało i na początku tego roku na drugim końcu miasteczka w
Hotelu Slunce został otwarty browar o nazwie Morous. Sama okolica w której stoi hotel jest o wiele cichsza i...
Kolejny dziwny minibrowar w dziwnym miejscu.
Krzywaczka to mała wieś na południowy wschód od Krakowa, przez którą przebiega ruchliwa droga krajowa nr 52 Kraków - Bielsko-Biała.
Minibrowar mieści się w nowopowstałym potężnym, czterokondygnacyjnym budynku.
Dookoła jest...
Leave a comment: