To widzę, że mam podobne gusta do Młodego, bo wczoraj wziąłem także moim zdaniem tyko zjadliwą pizzę w G15, a w Zamościu przy pierwszej wizycie również rekina Może umówisz nas na piwo
Ten keczup, lekka żenada... Czosnkowy też chyba ledwie obok czosnku stał, i to raczej sproszkowanego, w torebce.
Pizza była poprawna, a w porównaniu do pizzy z Ustrzyk Dolnych albo Świdnicy, to nawet... ...galaktyczna . Sos czosnkowy robił wrażenie proszkowego, potwierdzam.
Młody jest nieco za młody, ale, żeby skorupka za młodu i inne takie, to od jakiegoś czasu daję mu do spróbowania każde (nowe) piwo, które degustuję (tylko bez kablowania do TPD czy innej PARPA-y, proszę... ). Na razie mówi: "Eeeee..., wszystkie piwa są gorzkie". Chyba kupię mu jakiegoś czekomagnusa, chociaż... w lodówce mam jeszczę flaszunię tzw. "Pałacowego", zanabytego przejazdem w Sieniawie .
To widzę, że mam podobne gusta do Młodego, bo wczoraj wziąłem także moim zdaniem tyko zjadliwą pizzę w G15, a w Zamościu przy pierwszej wizycie również rekina Może umówisz nas na piwo
Ten keczup, lekka żenada... Czosnkowy też chyba ledwie obok czosnku stał, i to raczej sproszkowanego, w torebce.
Piwo, ogólnie mówiąc, tradycyjnie bez szału, jak najbardziej pijalne, ale bez większych emocji.
Pszenica wróci prawdopodobnie dopiero w maju.
Pizza jest tutaj od niedawna, chyba krócej niż miesiąc. Zastanawiałem się nawet niedawno nad zamówieniem, bo ciekawe kompozycje i niedrogo, ale zrezygnowałem.
Smakowała Młodemu?
Mój osobisty 11-latek ma swój własny, autorski skład pizzy. Trochę kulawo było w G15, bo mieli zielone oliwki, a nie czarne, i mieli tylko jeden kolor papryki (żenada, normalnie... ). Pizza spokojnie jadalna, choć zamiast sosu pomidorowego dostał ketchup . Ale pizza bez obrzydzenia daje radę, chociaż wg rankingu Młodego "na pudło" się nie łapie...
Mam, niestety, wrażenie, że w naszym kraju pizza postrzegana jest właśnie jako danie restauracyjne, aspirujące, a taką "klasą niższą" będzie dopiero kebab...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
Młody zamówił pizzę
Pizza jest tutaj od niedawna, chyba krócej niż miesiąc. Zastanawiałem się nawet niedawno nad zamówieniem, bo ciekawe kompozycje i niedrogo, ale zrezygnowałem.
Smakowała Młodemu?
Cieszy mnie, że restauracje przybrowarne, aspirujące wszak do tej trochę wyższej półki, nie unikają tej potrawy w menu. To, że ma rodowód plebejski, nie znaczy, że nie może być prawdziwym pysznym daniem. Mam nadzieję, że właściciele G15 nie ma w związku z tym kaca moralnego typu "obniżamy rangę lokalu i tworzymy szansę na pozyskanie kilentów".
W Chełmie wycieczka podziemna jest bardziej ukierunkowana dla najmłodszych, jakieś duchy przebierańce i krótki wykład z geologii. Mnie też najbardziej się w Sandomierzu podobało.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
Odpowiadam na pierwsze "fuknięcie" : wiem, chodziło mi o to, że lubelska starówka jest wielopiętrowa "w obie strony";
Odpowiadam na drugie "fuknięcie": kminek w kapuście toleruję, uznaję to za pewien kanon pewnego podgatunku kiszonej kapusty;
Odpowiadam na trzecie "fuknięcie": tak, schabowy był smaczny, świeży, panierowany w jajku. Jedyny feler, to ostygł za szybko...
Co Ty z tym fukaniem, tak pytam... życzliwie :]
A rzeczywiście jest wielopiętrowa, pod niektórymi kamienicami jest podobno po kilka poziomów piwnic. Często niestety zasypanych.... Ciekawa jest podobno trasa podziemna. Podobno, bo niestety wybieram się już parę lat...
Ja dodam, że bardzo chętnie bym ten kminek widział również wklepany w mięso.
Wiem, że wielu go nie lubi, trudno mi to zrozumieć, ale cóż, sam nie lubię innych rzeczy, które dla innych są rarytasami... No dobrze kończymy gadanie nie na temat, bo sam siebie będę musiał usunąć.
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
W środkowej części północnej Islandii - w osadzie liczącej ledwie stu kilku mieszkańców - powstał pierwszy w tym kraju (o surowym klimacie) mikrobrowar.
Árskógssandur (zamiennie: Litli-Árskógssandur) to niewielka miejscowość na zachodnim wybrzeżu najdłuższego (około 60 km długości...
W zeszłym roku na forum wspominałem, że w miasteczku Rýmařov prawdopodobnie powstanie drugi browar. Tak też się stało i na początku tego roku na drugim końcu miasteczka w
Hotelu Slunce został otwarty browar o nazwie Morous. Sama okolica w której stoi hotel jest o wiele cichsza i...
Kolejny dziwny minibrowar w dziwnym miejscu.
Krzywaczka to mała wieś na południowy wschód od Krakowa, przez którą przebiega ruchliwa droga krajowa nr 52 Kraków - Bielsko-Biała.
Minibrowar mieści się w nowopowstałym potężnym, czterokondygnacyjnym budynku.
Dookoła jest...
Leave a comment: