Śródmieście, Twarda 42, Chmielarnia

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Ivy
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur
    natomiast przydarzyło mi się w chmielarni coś zastanawiającego
    na wstępie libacji kolega rozlał piwo, trzeźwy był zresztą jak szpak
    udał się zatem do kelnerki, powiedział, co i jak, dostał trochę papieru
    szklanka była cała, więc przetarliśmy stół i czekaliśmy, aż obsługa usunie
    rozlewająca się nam u stóp kałużę. jakież było nasze zdziwienie, kiedy pani
    kelnerka położyła nam tylko na stole zwitek papieru i bez jednego słowa odeszła
    poczekaliśmy krótką chwilę na rozwój wydarzeń i wreszcie ogarnęliśmy sytuację sami
    zresztą efekt był połowiczny, bo papieru było za mało. jego mokra sterta zaległa pod stołem
    czyżby to była jakaś nowa świecka tradycja, nakazująca klientom samodzielne sprzątanie lokalu?

    A podbieranie krzeseł ze wszystkich stolików w lokalu (bo zamiast np.10 osób przychodzi 20) to jest tradycja? Poza tym przy takiej ilości osób przy stoliku ciężko było przejść do łazienki a co dopiero kelnerce z mopem podejść do stolika. Trochę wyrozumiałości i luzu polecam

    Leave a comment:


  • Mason
    replied
    Poniedziałkowe menu piwne:

    01. Majer Ciemne 10/7/5
    02. Ciechan Lagerowe 6/4/3
    03. Duchesse de Bourgogne 22/15/11
    04. Tucher Weizen 9/7/5
    05. Lindemans Kriek 16/11/8
    06. Schlenkerla Marzen 10/7/5

    07. Moor Revival 16/11/8
    08. Plan-T 10/7/5
    09. Birra Amiata Marsilia 19/13/10
    10. Czarna Wołga 10/7/5
    11. Nutcracker 10/7/5
    12. Pacific 10/7/5

    13. Koniec Świata 12/8/6
    14. Żywiec Porter 10/7/5
    15. St. Bernardus ABT 12 20/14/10
    16. Red Willow Ageless 18/12/9

    Leave a comment:


  • tfur
    replied
    to żaden despekt dla mnie
    to brak możliwości ze strony klienta
    i brak zainteresowania ze strony obsługi
    po naszym prowizorycznym sprzątaniu
    na pewno trzeba było zmyć podłogę ponownie
    sądzę, że to jednak należy do obowiązków personelu

    Leave a comment:


  • gwzd
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur
    czyżby to była jakaś nowa świecka tradycja, nakazująca klientom samodzielne sprzątanie lokalu?
    Jak się samemu porozlewało to korona z głowy nie spadnie od posprzątania. Nie widzę nic złego w zachowaniu obsługi.

    Leave a comment:


  • tfur
    replied
    jeśli chodzi o mnie, to piłkarzyki mogą stać w szatni
    koncernowy pochówek w posadzce mnie się nie podoba
    ale też w niczym mi nie przeszkadza, zastrzeżeń nie mam
    natomiast zamawianie kolejnych piw w objętości ćwiarteczki
    to dla mnie nieustająca frajda i sposób na próbowanie różności
    natomiast przydarzyło mi się w chmielarni coś zastanawiającego
    na wstępie libacji kolega rozlał piwo, trzeźwy był zresztą jak szpak
    udał się zatem do kelnerki, powiedział, co i jak, dostał trochę papieru
    szklanka była cała, więc przetarliśmy stół i czekaliśmy, aż obsługa usunie
    rozlewająca się nam u stóp kałużę. jakież było nasze zdziwienie, kiedy pani
    kelnerka położyła nam tylko na stole zwitek papieru i bez jednego słowa odeszła
    poczekaliśmy krótką chwilę na rozwój wydarzeń i wreszcie ogarnęliśmy sytuację sami
    zresztą efekt był połowiczny, bo papieru było za mało. jego mokra sterta zaległa pod stołem
    czyżby to była jakaś nowa świecka tradycja, nakazująca klientom samodzielne sprzątanie lokalu?

    Leave a comment:


  • Antylop
    replied
    W Lechii grają piłkarze, choć polska piłka nożna to porażka, a mi chodziło o piłkarzyki

    Leave a comment:


  • emes
    replied
    Może przyjdą jacyś piłkarze Lechii do Pułapki

    Leave a comment:


  • Antylop
    replied
    To kiedy w "Pułapce" pojawią się piłkarzyki ?

    Leave a comment:


  • fuliano
    replied
    Piłkarzyków jakoś nie trawię, ale bilard albo chociażby lotki już by mi pasowały

    Leave a comment:


  • Pendragon
    replied
    No to będziemy mieć piłkarzyki w Pułapce...

    Leave a comment:


  • dreads
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika purc
    Czy ktoś kiedyś widział piłkarzyki i temu podobne w poważnych pubach na Zachodzie? Tam się degustuje i rozmawia - i nie ma żadnej cholernej muzyki. Jeśli macie ambicję być poważnym pubem , to proszę się do tego dostosować.
    Uwielbiam piłkarzyki i grałem w nie w wielu niemieckich knajpach. Nie były to co prawda puby z trzydziestoma kranami, więc nie wiem, czy mogą być uznane za "poważne puby na Zachodzie", ale daleko im było do spelun.

    Moim zdaniem pomysł z piłkarzykami jest rewelacyjny, a nawet trochę (tu dodam chyba nieco do pieca) ... hipsterski

    Leave a comment:


  • iron
    replied
    Zamiast szatni i piłkarzyków - sala z bilardem i możliwością palenia - no bo musi być jak w filmie:
    "- Sala bilardowa, Paniczu - juz napalone"
    Ostatnia zmiana dokonana przez iron; 2013-09-26, 11:34.

    Leave a comment:


  • Pancernik
    replied
    Suszarka to zło! Poważnie.
    Piłkarzyki zamiast suszarki!

    Leave a comment:


  • filipgun
    replied
    poza oczywistymi plusami takimi jak pyszne piwo oraz pyszna kuchnia, muszę dalej ponarzekać na zalegającą wodę w męskim kiblu, zapach pleśni (którego nie było ostatnim razem) i zastąpienie papierowych ręczników dmuchawo/suszarką do rąk, który to wynalazek wg mnie powinien w ogóle zniknąć z wszelkich lokali gastronomicznych. I wentylacja chyba się poprawiła, bo po wyjściu nie czułem się już jak worek z przyprawami

    Leave a comment:


  • rohozecky
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
    gwar, hałas, szum jest wręcz pożądany - w mojej opinii. Z jednym się zgadzam - muzyka, jeżeli już jest nie powinna przytłaczać i być zbyt głośna.
    Pełna zgoda. Zbyt głośna muzyka to mankament chyba 90% polskich lokali.

    Leave a comment:

Related Topics

Collapse

Przetwarzanie...