Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Markowe domowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • mark33
    replied
    Piwko zniesione do leżakowni , temperatura 10,5*C. Do marca najlepiej zakopać klucze

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
    Nie chodzi Marku o rozDROBNIENIE, lecz o rozLUŹNIENIE. To pierwsze zależy od Ciebie, a drugie od słodowni.
    Dobrze rozluźnione słody są kruche w całości. Słabo rozluźnione mają twarde końcówki. Jak pewnie każdy piwowar, zawsze zjadam kilka ziaren podczas śrutowania. Nim doczytałem to w literaturze, kiedyś zastanowiło mnie, że niektóre słody były kruche jak ciasteczka, a inne twardawe. Tak własnie było (chyba) z pilzneńskim strzegomskim i na pewno z Carahellem z Weyermanna. W ogóle przy partii strzegomskiego, którą ja akurat miałem, uzyskiwałem z tego słodu bardzo blade brzeczki.
    W moich ostatnich 20 warkach podstawą był pilzneński z Balticmaltu. I tu zauważyłem róznicę - ziarna są w całości kruche, a i kolor brzeczki odpowiedni dla pilsów, nie rozjaśnianych dodatkami niesłodowymi.

    Pozdrawiam. Może na wiosnę jakiś czerwony lager w Pszowie?
    Co do rozluźnienia słodów to potwierdzam dużą nierówność szczególnie w pilzneńskim, chrupię chętnie przy śrutowaniu, przesypywaniu do baniek 5L, ważeniu kg . Kilka dni temu śrutowałem dla jeszcze nie otwartego browaru domowego i słody z kilku kilówek były chrupiące a z ostatniej twarde, sprawdziłem nawet etykietę - pilzneński ???
    Co do czerwonego lagera w Pszowie to baaardzo chętnie na takie rarytasy sie piszę.

    Leave a comment:


  • Wielki_B
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
    Co do rozdrobniena słodów mój młynek żarnowy śrutuje bardzo drobno i jednakowo od drugiej warki, więc tę kwestię pomijam. Co do jakości słodu trudno mi cokolwiek powiedzieć po za tym, że pochodzą z jednej dostawy.
    Nie chodzi Marku o rozDROBNIENIE, lecz o rozLUŹNIENIE. To pierwsze zależy od Ciebie, a drugie od słodowni.
    Dobrze rozluźnione słody są kruche w całości. Słabo rozluźnione mają twarde końcówki. Jak pewnie każdy piwowar, zawsze zjadam kilka ziaren podczas śrutowania. Nim doczytałem to w literaturze, kiedyś zastanowiło mnie, że niektóre słody były kruche jak ciasteczka, a inne twardawe. Tak własnie było (chyba) z pilzneńskim strzegomskim i na pewno z Carahellem z Weyermanna. W ogóle przy partii strzegomskiego, którą ja akurat miałem, uzyskiwałem z tego słodu bardzo blade brzeczki.
    W moich ostatnich 20 warkach podstawą był pilzneński z Balticmaltu. I tu zauważyłem róznicę - ziarna są w całości kruche, a i kolor brzeczki odpowiedni dla pilsów, nie rozjaśnianych dodatkami niesłodowymi.

    Pozdrawiam. Może na wiosnę jakiś czerwony lager w Pszowie?

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
    Słabo rozluźniony słód nie powinien być zacierany w niskich temperaturach, jeżeli chcemy uzyskać odpowiedni ekstrakt. Przez "niskie" rozumiem temp. "maltozowe" 62 st. C. Przy tego rodzaju słodach należałoby podnieść temp. zacierania pod 70 st. C. - Tyle literatura (Lewis & Young).

    Wydaje mi się, że takie słabe słody miałem ze Strzegomia, ale nie chcę tu nikogo urażać, bo jak napisałem - tylko "wydaje mi się".

    Co do rozdrobniena słodów mój młynek żarnowy śrutuje bardzo drobno i jednakowo od drugiej warki, więc tę kwestię pomijam. Co do jakości słodu trudno mi cokolwiek powiedzieć po za tym, że pochodzą z jednej dostawy.

    Leave a comment:


  • Wielki_B
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
    Nurtuje mnie pytanie, jaki wpływ ma czas przerwy w 73*C na uzyskany BLG brzeczki przedniej. Doświadczyłem jeden raz tej zależności, a jest to o wiele za mało, aby uznać taki stan za regułę. Jeżeli jest jakaś zależność prosiłbym o taka informację.
    Słabo rozluźniony słód nie powinien być zacierany w niskich temperaturach, jeżeli chcemy uzyskać odpowiedni ekstrakt. Przez "niskie" rozumiem temp. "maltozowe" 62 st. C. Przy tego rodzaju słodach należałoby podnieść temp. zacierania pod 70 st. C. - Tyle literatura (Lewis & Young).

    Wydaje mi się, że takie słabe słody miałem ze Strzegomia, ale nie chcę tu nikogo urażać, bo jak napisałem - tylko "wydaje mi się".

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Trochę danych technicznych z warki nr 8: odfermentowanie standardowe do 5 BLG, litrów 28 jest to górna granica przy użyciu fermentora o pojemności 30 litrów. Do nagazowania użyłem
    200 g cukru gotowanego w 1 litrze wody.

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Dziś odbyło się wielkie butelkownie, zabutelkowaliśmy sie ze Sławczanem całkiem ładnie
    Po za tym udało się napełnić piwkiem, 58 butelek.

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    Nie ma takiej zależności. Można mówić o złożonej zależności łącznej długości przerw, ale w ogóle na stężenie brzeczki przedniej wpływ ma tak wiele czynników, poczynając od stopnia rozdrobnienia słodu, że można spokojnie czynnik ten pominąć.
    Dzięki za odpowiedź, prawdopodobnie coś skopałem przy filtracji lub wysładzaniu, cóż czasami się zdarza, najważniejsze jest jednak PIWO, które wyszło bardzo smaczne.

    Leave a comment:


  • Krzysiu
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
    Nurtuje mnie pytanie, jaki wpływ ma czas przerwy w 73*C na uzyskany BLG brzeczki przedniej... Jeżeli jest jakaś zależność prosiłbym o taka informację.
    Nie ma takiej zależności. Można mówić o złożonej zależności łącznej długości przerw, ale w ogóle na stężenie brzeczki przedniej wpływ ma tak wiele czynników, poczynając od stopnia rozdrobnienia słodu, że można spokojnie czynnik ten pominąć.

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Przelałem na cichą, pomiar BLG wykazał aż 6, nie wiem co źle robię, napowietrzyłem brzeczkę jak trzeba, zacieranko też OK z próba jodową, a BLG jak zwykle wysokie, może to kwestia drożdży? Jeszcze ma 2 tygodnie cichej, liczę że spadnie choć o jeden punkt BLG.
    A jak nie, to i tak wypije się Najważniejsze, że smaczne wyszło.

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Wykonałem pomiar BLG wyszło 6, dość wysokie, ale smak piwa bardzo przyjemny, bardzo mała goryczka i nutka kawy, mniam.

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Fermentacja burzliwa już praktycznie dobiegła końca piwko spokojnie czeka do soboty,
    kiedy zostanie przelane na cichą.

    Nurtuje mnie pytanie, jaki wpływ ma czas przerwy w 73*C na uzyskany BLG brzeczki przedniej. Doświadczyłem jeden raz tej zależności, a jest to o wiele za mało, aby uznać taki stan za regułę. Jeżeli jest jakaś zależność prosiłbym o taka informację.

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
    to znaczy że jak dłuższa przerwa w 73oC to uzyskamy efektywniejsze zacieranie ?
    Na to wygląda, w poprzedniej warce miałem kłopot z uzyskaniem 12BLG przy 4,5 kg zasypu, przy zastosowaniu krótkiej 10 minutowej przerwy w 73*C, wcześniej stosowałem przerwy pół na pół, po 30min i było bardziej wydajne zacieranie. Nie bardzo wiem dlaczego tak się dzieje, ale fakt ten potwierdza również Shlangbaum.

    Leave a comment:


  • anteks
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
    A nie byłoby ekonomiczniej, jakby przedłużyć przerwę 73* według wskazań próby jodowej? Wtedy mógłbyś z tych 6,2 kg słodu uzyskać albo wyższy ekstrakt albo użyć mniej słodu. Tak mi się wydaje przynajmniej
    to znaczy że jak dłuższa przerwa w 73oC to uzyskamy efektywniejsze zacieranie ?

    Leave a comment:


  • mark33
    replied
    Zadane drożdżami stoi sobie 28 litrów Ciemniaczka o BLG 14, trochę się chyba za mocno przyłożyłem do natleniania.
    Attached Files

    Leave a comment:

Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎