(...)Happy Bitter. (...) Wyszło ponad 20l z 10blg. Dokładnie nie wiem, bo wlałem do wiadra bez podziałki.
Wczoraj zlałem na cichą. 21l balling spadł do 2,5.
Warka 12 piwomiód zabutelkowana bez dodatków refermentacyjnych. Zobaczymy co będzie...
Oba bardzo dobrze rokują...
Myślałem o kolejnej warce ale zamrożone drożdżyki mi nie wystartowały, a poza tym zaczełem piec chleb... Chyba zrobię jakąś mini-warkę pszenicy.
Aha nie palę jakieś 10 dni...
Ostatnia zmiana dokonana przez Seta; 2008-10-06, 13:33.
Nie palę od 62 godzin.
Ponieważ wychodzi na to, że bitterek jest moją 13-stą warką otrzymuje nazwę roboczą: Happy Bitter.
Około północy zadrożdżyłem dwudniowym starterem z części saszetki S-04.
Wyszło ponad 20l z 10blg. Dokładnie nie wiem, bo wlałem do wiadra bez podziałki.
Oczywiście musiałem coś pozmianiać (chociaż bez rewolucji):
1,5kg pale ale
1,5kg pilzno Optima
0,5kg pszenica jasna
0,23kg carahell
0,2kg aroma
0,05kg barwiący strzegom
70' 66*C - 62*C
30' podgrzanie z 63*C do 76*C
Filtrowanie szło szybciej niż podrzewanie i przesadzłem z wysładzaniem - ponad 30l.
Chmiel dałem po dwóch godzinach podgrzewania (ale kocioł stoi na balkonie...), tak:
90' 50g Lomika szyszki
30' 10g Marynki
10' 10g Fuggle
Nie palę od 23 godzin!
Dzisiaj zakończyłem sezon na działce i postanowiłem rozpocząć sezon zielonogęsiowy...
Z działki wróciłem o 18:00 - na nic poważnego nie było czasu, ale natchnął mnie Macas.
Piwomiód:
1,8kg ekstrakt John Bull Light
1,8kg miód z Chmielka
50g Lomika przez 70'
10g Lubelskiego przez 5'
Drożdże T-58, cała saszetka ze starterem - szaleństwo!
Wyszło 19l x 14blg.
Ostatnia zmiana dokonana przez Seta; 2008-09-27, 23:24.
No to ruszamy z nowym sezonem. Zielona Gęś jest bogatsza o kadź zacierno-filtracyjno-warzelniczą (pasteryzator z Lidla z oplotem i zaworkiem kulkowym), 5 metrów nowego wężyka igielitowego, biowinowy rejestrator temperatury za 17 zł i najważniejsze - klimatyzator lagerowy -> Dwa pudła z tektury falistej - wewnętrzne 42x42x42cm, styropian 8cm pomiedzy, i zewnętrzne 60x60x60cm. Styropian dostałem, pudła sam wyciełem na ploterze. Koszt 0zł. Próby trwają.
W niedzielę planowany bitterek 9-10blg. Wspomagałem się ProMashem - zobaczymy co wyjdzie:
1,5kg pale ale
1,5kg pilzno Optima
0,5kg pszenica jasna
0,2kg carahell
0,05kg barwiący strzegom
Przed latem zrobiłem jeszcze dwa piwa.
#10 coś typu strong ale. Chyba jeszcze nie dojrzało, w każdym razie się nie pieni. Jutro podam recepturę.
#11 roboczo nazwane "Ale karmelowe". Całkiem sympatyczne piwko. Niestety recepturę mi wcieło.
Nie podoba mi się zapach moich ajlów. Nie potrzebnie kupowałem 1kg Lomika w szyszkach - w tym sezonie zamierzam poprzestać na granulacie, który trzymam w lodówce.
#9 zaczęła kwaśnieć - większość wypita jako młode. Myślę, że gęstwa była lipna - w zeszłym sezonie na 3 pszenice tylko pół warki było spoko.
#8 kwasiur bezdyskusyjny, trwa wylewanie do zlewu... Jak myslicie - takie butelki po dokładnym umyciu mozna używać?
#7P - Porter 22blg. Chyba najlepsze moje piwo. Zostało kilka butelek, które będą leżakować, długo leżakować.
#7C - dwunastka po-porterowa. Jakieś takie nie dojechane chyba muszę dziś spróbować przedostatnią butelkę...
#4 - Imbirowe. Po roku prawie dojrzało Za dużo imbiru było...
#2 - bardzo smaczny ajlik, ale nie dorównuje #1...
#1 - ostatnio podczas odwiedzin szwagierki spróbował moją pierwszą zabutelkowaną butelkę (była specjalnie oznaczona). Pyszne!
Czy glukoza na starter to aby taki dobry pomysł? Nie lepiej rozpuścić płynny ekstrakt słodowy? Tak sobie kombinuję, że jakbym był takim drożdżem to niespecjalnie by mi się chciało rozmnażać mając mnóstwo papu ale zero budulca na ściany komórkowe itd.
Bez przesady - wielu piwowarów stosuje glukozę na starter (chociaż przyznaję, że na pszeniczkę przydałby się ekstrakt). Przy okazji potwierdzam, że glukoza zadziałała - wczoraj po południu była pierwsza piana, teraz jest wysoka na 4cm i pięknie pachnie bananami z wiadra...
... potem (wspomniana połowa) dwa dni w litrze 10%-wego roztworu glukozy. ...
Czy glukoza na starter to aby taki dobry pomysł? Nie lepiej rozpuścić płynny ekstrakt słodowy? Tak sobie kombinuję, że jakbym był takim drożdżem to niespecjalnie by mi się chciało rozmnażać mając mnóstwo papu ale zero budulca na ściany komórkowe itd.
...bo tak napisali w instrukcji ("Ważne, aby mech wstępnie rehydratować zalewając szklanką ciepłej wody kilka godzin przed użyciem. Działa również nie rehydratowany, wsypany bezpośrednio do kotła, choć mniej skutecznie.").
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
A zrób sobie to bo się ludziska zaczną z Ciebie w końcu śmiać,że jeszcze nie masz .
Dojrzewam do tego. Jak jeszcze raz mi się zapcha to się poddam. 3l na podbicie to minimum...
Na razie wywaliłem wczoraj woreczki do chmielu, bo mi się zaczeły strzępić, więc przekonuję się do wsypania szyszek bezpośrednio do gara. Tylko nie nawidzę jak mi się wężyk chmielinami zapycha...
FidoAngel : A pieni Wam się ten starter w tych PETach??
Jak wiadomo Weyermann to chyba najbardziej znany w świecie producent słodów.
Ta położona w Bambergu słodownia jakiś czas temu uruchomiła swój minibrowar. W ten sposób sprawdza swoje słody.
Piwo dostępne jest praktycznie chyba tylko w ich przyzakładowym fan-shopie....
Leave a comment: