Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Przepis na porterówkę
Collapse
X
-
-
-
Ja podgrzewam portery z cynamonem w kawałakch i z goździkami. Cukier i cukier waniliowy dodaję dopiero po zdjęciu z maszynki prawie wrzącego porteru. Cukier rozpuszcza się bez najmniejszych problemów. Ten sposób praktykuję od czasu, gdy karmiłem na zimę pszczoły. Dosyć łatwo bowiem przypalić cukier podczas takiego gotowania. Wiem, że człowiek to nie pszczoła i delikatnego przypalenia nie wyczuje, tym bardziej, że porter ma intensywny smak, ale tak jakoś mi wygodniej. No i w przeciwieństwie do Marusi spirytus leję do już wychłodzonego porteru.
Leave a comment:
-
-
Myśmy dotąd dwa razy robili porterówkę, ale ich smaki były diametralnie różne:
- pierwszy raz użyliśmy naszej produkcji "Portera Warszawskiego"
- drugi raz (ze skąpstwa - szkoda nam było naszego portera) zdecydowaliśmy się na porter Cieszyński
Wnioski: więcej skąpa nie będę!
Leave a comment:
-
-
Ja robiłam porterówki na różnych porterach, wynik w każdym przypadku był podobny. Przepis? Dwa portery, pół litra spirytusu. Portery podgrzać z cukrem, cukrem waniliowym i kawałkiem cynamonu (ilość tych składników zależy od indywidualnych upodobań, radzę uważać z cynamonem - ostatnio przecynamoniłam), wyłączyć gaz, dolać spirytusu. Po ostygnięciu rozlać do butelek. Dobra już jest na następny dzień, ale lepiej poleżakować parę tygodni przed spożyciem
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jasiu_piwoszJa do porterówki dawałem Żywieckiego [Cieszyńskiego] lub portera z Bossa.
Wydaje mi się że były dobre . Muszę spróbować jeszcze z innymi porterami .
Leave a comment:
-
-
Ja do porterówki dawałem Żywieckiego [Cieszyńskiego] lub portera z Bossa.
Wydaje mi się że były dobre . Muszę spróbować jeszcze z innymi porterami .
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika YouPeterTydzień temu piłem pierwszy raz porterówkę i muszę przyznać, że była rewelacyjna. Zrobiona przez kolegę ze studiów na porterze żywieckim miała 60% ale w smaku nie było tego czuć. Kumpel podawał przepis ale w tym stanie niewiele zapamiętałem.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becikNa Cieszynie chybaLast edited by dkrasnodebski; 24-11-2005, 09:27.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dkrasnodebski(...)Muszę się jednak zgodzić z T_A, że porterówka na Żywcu jest bardziej wytrawna.
Leave a comment:
-
-
Tydzień temu piłem pierwszy raz porterówkę i muszę przyznać, że była rewelacyjna. Zrobiona przez kolegę ze studiów na porterze żywieckim miała 60% ale w smaku nie było tego czuć. Kumpel podawał przepis ale w tym stanie niewiele zapamiętałem.Last edited by YouPeter; 24-11-2005, 03:03.
Leave a comment:
-
-
Ja robię porterówki bardzo słodkie także różnice troszki ciężko wychwycić. Muszę się jednak zgodzić z T_A, że porterówka na Żywcu jest bardziej wytrawna.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dkrasnodebskiZwykły spirytus ze sklepu jest najlepszy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dkrasnodebskiCo do porterów to teraz robię tylko na łódzkim. Robiłem też na porterach z Dojlid, EB i Żywca, jednak po zniknięciu tych dwóch pierwszych z rynku całkowicie przerzuciłem się na łódzkie.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nikita_banitaA jaki spirytus stosujecie?
Mam wrażenie, że jest to sprawa nieco pomijana, ale równie istotna dla ostatecznego smaku.
Co do porterów to teraz robię tylko na łódzkim. Robiłem też na porterach z Dojlid, EB i Żywca, jednak po zniknięciu tych dwóch pierwszych z rynku całkowicie przerzuciłem się na łódzkie.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_AlehousePróbowałem z żywieckiego i łódzkiego. Z łódzkiego była lepsza, bogatsza w smaku i trochę mniej wytrawna.
Skąd ja wezmę teraz Portera Łódzkiego?
Leave a comment:
-
-
Tylu robiło Porterówkę i nie ma komu podzielić się doświadczeniami?
Leave a comment:
-
Leave a comment: