Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Przepis na porterówkę
Collapse
X
-
W tym roku zrobiłem pierwszą swoją nalewkę, pigwówkę. Wyszła całkiem niezła, ale postanowiłem poeksperymentować z nią trochę. Z dodatkiem cynamonu jest super. Z ekstraktem słodowym barwiącym też jest bardzo fajna. No i teraz myślę o porterówce pigwowej. Może ktoś doświadczony miałby jakieś sugestie co do proporcji i dodatków? Ja myślałem klasycznie (0,5l pigwówki na litr portera, wanilia) ale bez cukru, bo nalewka jest słodka.
-
-
Na łódzkim robiłem i było super, ale dawno go już nie widziałem w Szczecinie. Porter łódzki był u mnie w domu jak sięgnę pamięcią (jeżeli udało się go kupić) - ojciec pijał od czasu do czasu. Ogólnie dostępny jest tylko cieszyński i witnicki, a na witnickim jeszcze nie robiłem, jest "cieńszy", ale za to lżejszy dla organizmu, dam mniej spirytu i powinno być dobrze - zdam relację w maju.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zAjkA Wyświetlenie odpowiedziZastanawiam się czy nie użyć portera z Ciechanowa.
Leave a comment:
-
-
Jeśli chodzi o ten spirytus z Francji to też jest sprawdzony zarówno na orzechówce jak i paprykówce
Leave a comment:
-
-
Jak pamiętam to było jakieś 8-9 cm długości laski na 2 piwa i butelkę spirytu - ja nie chciałem źeby było zbyt waniliowo, myślę, źe cała laska (ok. 15-16 cm) to będzie za dużo. Musisz pociąć na drobne kawałki wanilię i ją rozgnieść - skórkę można po miesiącu, dwóch oddzielić przez sitko, jak komuś to przeszkadza.
Po świętach zamierzam upichcić porterówkę na porterze witnickim, jest słodszy, więc chyba będzie trzeba użyć ciut mniej cukru, a cynamon chyba całkowicie wyeliminuję, rum zostaje, spirytus Koneser z Warszawy - wypróbowany wielokrotnie, także na paprykówce i orzechówce.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brzeczka Wyświetlenie odpowiedziGeneralnie wszystkie wódki kolorowe są fantastyczne w trakcie picia, a wątroba nie potwierdza entuzjazmu (moja powypadkowa, szyta z 2 kawałków i serduszko budzone prądem trochę szybciej reagują obecnie, czasami dostaję zatrucia organizmu i idzie mi na głowę po kilku piwach, gadam i piszę niedorzecznie ponad miarę, za co mogę niektórych przeprosić (np. Cooper się kiedyś załapał bez sensu).
Rób porterówkę z markowego portera, markowego spirytusu (drogi warszawski reaktyfikowany ze sklepu 96 %) i laski wanilii (n9e cukier wanilinowy), do tego daj cukier brązowy trzcinowy.
Wódeczka będzie droższa, ale produkujemy to do smakowania chyba, a do powalenia połowy akademika należy użyć normalnych skladników
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy Wyświetlenie odpowiedziMoże i ktoś gdzieś produkuje, ale w żadnym sklepie nie widziałem. Na rynku "wódczanym" zresztą króluje masówka (czyli czyściocha); wódek smakowych jest niewiele i jakby coraz mniej (co najwyżej czysta barwiona karmelem)...
Leave a comment:
-
-
Generalnie wszystkie wódki kolorowe są fantastyczne w trakcie picia, a wątroba nie potwierdza entuzjazmu (moja powypadkowa, szyta z 2 kawałków i serduszko budzone prądem trochę szybciej reagują obecnie, czasami dostaję zatrucia organizmu i idzie mi na głowę po kilku piwach, gadam i piszę niedorzecznie ponad miarę, za co mogę niektórych przeprosić (np. Cooper się kiedyś załapał bez sensu).
Rób porterówkę z markowego portera, markowego spirytusu (drogi warszawski reaktyfikowany ze sklepu 96 %) i laski wanilii (n9e cukier wanilinowy), do tego daj cukier brązowy trzcinowy.
Wódeczka będzie droższa, ale produkujemy to do smakowania chyba, a do powalenia połowy akademika należy użyć normalnych skladników
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zAjkA Wyświetlenie odpowiedziSłyszałem że jak się przecholuje podczas konsumpcji to później długo trzeba dochodzić do siebie. Stąd też moje pytanie do was czy to prawda?
A porterowka nie szkodzi bardziej niz inne alkohole, zawsze trzeba pic z umiarem.
Leave a comment:
-
-
Zrobiłem porterówkę metodą CarlBerga z tą różnicą że użyłem portera cieszyńskiego. Spiryt z zaufanego źródła rodem z Polfy. Planuję rozlać do 3 butli 0,5l.
Słyszałem że jak się przecholuje podczas konsumpcji to później długo trzeba dochodzić do siebie. Stąd też moje pytanie do was czy to prawda?
Leave a comment:
-
-
Jestem twardzielem!
Kolejne podejście do porterówki po prawie 20 miesiącach, Jezuńku .... warto było czekać.
A ponieważ w Polsce spadł pierwszy śnieg, oznacza to, ze sezon porterówkowy został otwarty.
Warto poświecić teraz chwilkę, by na święta móc delektować sie tym cudem.
P.S.
Wszystkiego nie wypiję, może za jakiś czas znów sprobuję.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pinio74Skończyła się zima, więc postanowiłem zrobić trunek mniej słodki i mniej gęsty. Robocza nazwa Karmelówka
butelka Smoczej Głowy Amber Ale
spirytusu "na oko" ok. 300 ml
cukru wanilinowego ok. 1/4 paczki
cukru "buraczanego" jedna łyżka stołowa.
Zagotowałem Smoczą z cukrem jednym i drugim, potem zalałem spirytusem, podgrzałem jeszcze prawie do wrzenia i rozlałem do butelek nie czekając na ostygnięcie.
Dzisiaj degustuję i bardzo mi smakuje ten wynalazek.
Chyba nie poleżakuje .
Muszę spróbować z Dark Ale - na pewno będzie jeszcze lepsza.
Leave a comment:
-
-
O to mi właśnie chodziło, może mało precyzyjnie się wyraziłem, ale i tak właśnie wszyscy pojmują. Ja dałem sobie spokój po uważnym przeczytaniu torebki i zauważeniu "wanilinowy". Po co używać zamienniki, skoro na półce z przyprawami leży wanilia.
W ogóle to zastanawiałem się czy by kiedyś nie zainwestować w cukier trzcinowy, myślę, że smakowo mógłby bardziej pasować to porterówki.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarekAle może chociaż kilka osób zapamięta, to co napisałem i przekaże następnym pokoleniom wtajemniczonych.
Leave a comment:
-
Leave a comment: