Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ekstremalne ostrości

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • mark33
    replied
    Fajny film , choć pewno już był http://video.anyfiles.pl/Fenomeny+no...Ce/video/28841

    Leave a comment:


  • żąleną
    replied
    Daj gryza.

    Leave a comment:


  • nynek
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
    Ale głównym elementem przypraw była jedna papryczka Bedfordshire Super Naga. Smak jest bardzo przyjemny, ale ostrość ekstremalna. Już wiem po co wymyślono lagera .
    Mam jeszcze dwie małe papryczki i chyba szybko nie odważę się ich użyć bezpośrednio w potrwawie.. Chyba przygotuje oliwę z ziołami i papryczkami jako dodatek do potraw.
    Chyba nie lagera, a mleko/kefir/maślankę
    Ja z kolei mam co jeść, przetwarzać, marynować


    http://imageshack.us/a/img546/4593/img4637b.jpg - Chocolate Bhut Jolokia, Aji Camba i Datil Orange.

    Leave a comment:


  • Makaron
    replied
    Właśnie dochodzę do siebie po całkiem przyjemniej kolacji.
    Przygotowałem danie na bazie indyjskich przypraw, piersi z kurczaka i puszki krojonych pomidorów. Ale głównym elementem przypraw była jedna papryczka Bedfordshire Super Naga. Smak jest bardzo przyjemny, ale ostrość ekstremalna. Już wiem po co wymyślono lagera .
    Mam jeszcze dwie małe papryczki i chyba szybko nie odważę się ich użyć bezpośrednio w potrwawie.. Chyba przygotuje oliwę z ziołami i papryczkami jako dodatek do potraw.

    Leave a comment:


  • imap31
    replied
    Po przeczytaniu całego wątku (a właściwie w trakcie) postanowiłem nieco poeksperymentować a mianowicie każdego dnia, począwszy od 3 X raczę swe podniebienie rozmaitymi papryczkami, sosami i innymi "żyletkami". Mniejsza o to jakie konkretnie to były, stwierdzam jedynie, że z dnia na dzień uodparniam się na ostre smaki i coś co wczoraj mnie zatykało dziś przełykam z uśmiechem na twarzy.
    Nie mam tu na myśli ekstremalnych ostrości, ale też nie mówię tu o zwykłym pikantnym ketchupie.
    Taka moja obserwacja, którą chciałem się podzielić.

    Leave a comment:


  • emes
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sailor Wyświetlenie odpowiedzi
    thai chili maja ok 4cm, pepperoncino intero ok 2cm. prwdopodobnie to ktores z tych dwoch
    Głównie mają 3-4 cm.

    Leave a comment:


  • sailor
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
    Papryczki są dużo mniejsze, wielkości typowych, obecnych u nas papryczek z Tajlandii. Koszt jednego pojemnika to 6 zł.
    thai chili maja ok 4cm, pepperoncino intero ok 2cm. prwdopodobnie to ktores z tych dwoch

    Leave a comment:


  • emes
    replied
    Na innym bazarku, na Ochocie, przy Mołdawskiej nabyłem inne papryczki jeszcze ostrzejsze. Są sprzedawane w takich małych, kwadratowych pojemnikach, w takich samych jak zioła w supermarketach. Papryczki są dużo mniejsze, wielkości typowych, obecnych u nas papryczek z Tajlandii. Koszt jednego pojemnika to 6 zł.

    Leave a comment:


  • sailor
    replied
    dobrze ja tylko umyj przed zjedzeniem bo w wiekszosci przypadkow sa koszmarnie opryskiwane roznymi swinstwami

    Leave a comment:


  • emes
    replied
    Zakupiłem tą ostrą papryczkę w doniczce, bardzo fajna sprawa także wizualnie. Zobaczę jak to będzie mi rosło na parapecie. Naliczyłem 27 ostrych papryczek, więc "krzaczek" jest dość obfity.

    Leave a comment:


  • żąleną
    replied
    To była najostrzejsza papryczka, z jaką miałem do czynienia, ale nie o to poszło. Nie pasował mi posmak, jaki wyczuwałem wcześniej również w wielu megaostrych sosach, które jak później sprawdziłem, były na bazie właśnie habanero.

    Tak więc na razie jestem przy zwykłym (?) chilli, które mi wystarcza, plus chipotle do serów pleśniowych lub na kanapkę. A może zdarzy się kiedyś, że trafię na coś innego, jak te węgiersko-bałkańskie papryki - zrobione wg przepisu Becika (przesmażyć z czosnkiem i wrzucić na kilka dni do lodówki) są świetne. Tylko na drugi raz dodam czosnek później, bo trochę się spalił.

    Leave a comment:


  • sailor
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
    W każdym razie habanero odstawiłem, bo i tak mi w sumie nie smakowało.
    w sensie bylo za ostre?
    rekawiczek nie uzywam. ale po takich specjalach - mycie szczoteczka rak obowiazkowe.

    co do przygotowania - jadlem kiedys faszerowane wolowina ale doznania byly ekstremalne
    najlepszym sposobem zuzycia jest dodanie posiekanej do sosu lub zrobeinie aromatyzowanej oliwy.

    Leave a comment:


  • żąleną
    replied
    Rękawiczki to nie taki zły pomysł. Mnie nigdy nie udało się tak pokroić habanero, żeby później mnie jajka nie piekli (albo i gorzej). Nie wiem, może to się przez skórę wydziela, a może gotowego jedzenia niechcący dotykałem, czy talerza lub widelca podczas wkładania do zmywarki. W każdym razie habanero odstawiłem, bo i tak mi w sumie nie smakowało.

    Leave a comment:


  • chemmobile
    replied
    Bez przesady z tymi rękawiczkami, to nie kwas. Wystarczy po krojeniu czy siekaniu od razu dokładnie umyć ręce, aby przypadkiem nie dotknąć się w czułe miejsca Z przepisów chyba sos jest najrozsądniejszą opcją, bo przy takiej ostrości nie czuć już smaku samej papryki. Dawkowanie musisz sobie sam ustalić metodą prób i błędów. Ja najczęściej dodaję posiekaną habanero (w ilości mniejszej niż 1/4 papryczki) do gotowego dania jako posypkę w stylu koperku.

    Leave a comment:


  • Makaron
    replied
    Macie jakiś ciekawy przepis na papryczke habanero? Jak to dawkować? Ponoć lepiej kroić to w rękawiczkach.

    Leave a comment:

Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎