Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Ekstremalne ostrości
Collapse
X
-
Panowie takie były doznania. Po MadDogu poczułem przyjmną pikantność a Widow Hot Suace lekki ból.
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziMad Dog tytułow ma 357 000 jednostek w skali Scoville'a, a Widow Hot Suace ma zaledwie 87 000 jednostek....czegos tu nie rozumiem...
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi(...) 357 Mad Dog Hot Sauce . Bardzo smaczny, treściwy, ale do piekielnego ognia daleko mu było. Uwaga, po tym sosie dostałem czkawki
Drugi, no to w moim mniemaniu to inna liga. Widow Hot Sauce to naprawdę palący sosik. Niestety po za ostrością nie wyczułem w nim żadnych aromatów.
Jeśli chcesz poczuć średniowieczny rozżarzony pręt w ustach do tego porządne kopnięcie z glana w splot i w żołądek poprawione uderzeniem bokiem siekiery na oklep w głowę z poczuciem, że Indianie na żywca ściągają Ci skalp i sypią na ranę sól, do tego czkawka taka, że nie możesz złapać tchu i poczucie, że oczy wystrzelą Ci jak na amerykańskim trzecio-klasowym horrorze to spróbuj zjeść cokolwiek polanego sosem mającym ponad 1 500 000 jednostek.
Jak tak się własnie czułem po opisywanej mojej ostatniej wizycie w Spoco Loco, dodatkowo ból brzucha 24 godziny po.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziOd kiedy surowe papryczki habanero nie robią na mnie już większego wrażenia zacząłem poszukiwać czegoś naprawdę pikantnego. Dzięki uprzejmości kolegi Piotrrata mogłem skosztować dwóch nowych ostrych sosów.
Pierwszy, którym miałem okazję skosztować był 357 Mad Dog Hot Sauce . Bardzo smaczny, treściwy, ale do piekielnego ognia daleko mu było. Uwaga, po tym sosie dostałem czkawki
Drugi, no to w moim mniemaniu to inna liga. Widow Hot Sauce to naprawdę palący sosik. Niestety po za ostrością nie wyczułem w nim żadnych aromatów.Last edited by Ramrege; 24-10-2010, 22:47.
Leave a comment:
-
-
Od kiedy surowe papryczki habanero nie robią na mnie już większego wrażenia zacząłem poszukiwać czegoś naprawdę pikantnego. Dzięki uprzejmości kolegi Piotrrata mogłem skosztować dwóch nowych ostrych sosów.
Pierwszy, którym miałem okazję skosztować był 357 Mad Dog Hot Sauce . Bardzo smaczny, treściwy, ale do piekielnego ognia daleko mu było. Uwaga, po tym sosie dostałem czkawki
Drugi, no to w moim mniemaniu to inna liga. Widow Hot Sauce to naprawdę palący sosik. Niestety po za ostrością nie wyczułem w nim żadnych aromatów.
Leave a comment:
-
-
Powtórna wizyta w Spoco Loco skończyła się wygraną sosu Painmaker. Nie dałem rady zjeść i więcej już nie będę próbował. Było to godzinę temu, a do tej pory nogi mam jak z waty.
Szkoda, że nie mają czegoś pośredniego pomiędzy habanero, a Painmakerem. Pierwsze dla mnie za słabe, drugie już za ostre
Leave a comment:
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika silvian Wyświetlenie odpowiedzizapowiedzi całkiem ciekawe i nad wyraz kłujące ostrością z tym że jeszcze moje delikatne podniebienie nie skosztowało surowego habanero. Od tego uzależniam i określam przyszłe ostre doznania.
PS O habanero pamiętam, ale ostatnio wyszło i nie wiem, kiedy wróci.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika silvian Wyświetlenie odpowiedziKtoś już kiedyś gdzieś pisał, że trzyma na zapas rolkę papieru toaletowego w lodówceLast edited by anteks; 01-10-2010, 21:11.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedziZjeść to połowa, może nawet 30% extremum (smakuje szczególnie po paru piwach), cała sztuka się tego z organizmu pozbyć .
Leave a comment:
-
-
Zjeść to połowa, może nawet 30% extremum (smakuje szczególnie po paru piwach), cała sztuka się tego z organizmu pozbyć .
Co prawda przednich doświadczeń jeszcze nie miałem, jak Żą opisywał. Tak jedzenie dla mnie jest niczym w stosunku do wydalenia
Swoją drogą jak mnie do stolicy zaniesie to nie omieszkam owego Spoco Loko odwiedzić (jak tam ceny wyglądają ? na za owe szalone ziemniaczki.
Leave a comment:
-
-
"Painmaker" - genialna nazwa W sam raz na forum dla nieletnich, coś dla Irona A teraz na poważnie, zapowiedzi całkiem ciekawe i nad wyraz kłujące ostrością z tym że jeszcze moje delikatne podniebienie nie skosztowało surowego habanero. Od tego uzależniam i określam przyszłe ostre doznania. Chętnie bym nawiedził lokal i określił jego przydatnośc do spożycia ale dopóki tego habanero nie spożyję to nie będę miał odnośnika. Tutaj cała nadzieja w Żą, obiecywał iż w stolicy można nabyc surową habanero, i że może ją przesłac pocztą, czekam niecierpliwie na ewentualną pomoc (prawie jak powodzianie).
Leave a comment:
-
-
Bezmięsne potrawy też mają tak, że spoko loco
Chociażby te ziemniaczki po meksykańsku które jadłem
Leave a comment:
-
Leave a comment: