Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Yavo warzy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • yavo
    replied
    Warka #42

    Dokładkę dżemu?

    Skład - Bruntal pilzneński - ok. 4.25 kg;

    Drożdże - FM55 Zielone Wzgórze - gęstwa z warki #41Z + resztówka fiolki;

    Warzenie - 31.05.2019 - gotowanie 8L przez 60 minut;

    Chmiel:
    12g Chinook USA 2018 granulat 13.1% - 0'
    35g Pacifica NZ 2016 granulat 5.4% - 30'
    15g Pacifica NZ 2016 granulat 5.4% - 50'

    Planowo pięć dni przed rozlewem: 38g Chinook USA, 50g Pacifica NZ.

    Dolewka do 23 litrów, studzenie przez noc, drożdże zadane 01.06 przy ok. 18ºC i przeliczonym ekstrakcie 12.0º, planowana gorycz: 36. Piwo jest oczywiście powtórką warki #32 (Dżem Pomarańczowy). Mam kolejne kilkadziesiąt butelek po Grolschu od zaprzyjaźnionej restauracji, więc działamy.

    ----------
    #33 (Maryśka kaskaduje cele roczne) - niedobre, blee. Jutro wylatuje na inną dzielnię do piwnicy na półtora miesiąca. Jeśli nic się z nią nie zmieni - kanał;
    #34 (Czeska dwunastka) - jutro wylatuje na inną dzielnię do piwnicy na półtora miesiąca;
    #35 (Posłuchaj Ultravox) - kilka dni temu wyleciało na inną dzielnię do piwnicy. Tak, zgadliście, na półtora miesiąca;
    #36 (Wojciech Modest Amarillo) - a nie wiem, nie piłem dawno, ale nadal czekam;
    #37 (Maryśka jest dzika) - układa się, nie piję;
    #38 (Mazer Rackham ma wolne) - j.w.;
    #39 (Mandaryna sama w Norwegii) - 28.05 wyleciała do garażu na leżakowanie;
    #40 (Regina Todorenko cośtam) - nagazowuje się w mieszkaniu, jutro leci do garażu na leżakowanie;
    #41 (Tomek na tropach APY) - nagazowuje się w mieszkaniu.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    28.05.2019

    #30 (Belgian Tripel) - jak już wspominałem, dojrzewa sobie w piwnicy, nie próbowałem go, jak bumcykcyk! A tu już minęły trzy miesiące od rozlewu;
    #33 (Maryśka kaskaduje cele roczne) - nadal dojrzewa, może dzisiaj spróbuję;
    #34 (Czeska dwunastka) - coś chyba drgnęło w pończochach Przestało się kwalifikować do wylania; za radą k_s nadal trzymam;
    #35 (Posłuchaj Ultravox) - to dziwne, ale Żonie zaczęło smakować, choć nadal kwaśnawe;
    #36 (Wojciech Modest Amarillo) - to cholerstwo z kolei nabrało słodyczy może dzisiaj spróbuję ponownie;
    #37 (Maryśka jest dzika) - uwielbiam to piwo, ale poczekam jeszcze trochę aż się ułoży;
    #38 (Mazer Rackham ma wolne) - uwielbiam to piwo, mimo iż niedojrzałe, pół warki już zeszło, ciii...;
    #39 (Mandaryna sama w Norwegii) - próbowaliśmy kilka dni temu, była nienagazowana, trząchałem więc butelkami już dwa razy; powinna polecieć do garażu na leżakowanie, ale nie mam tam miejsca;
    #40 (Regina Todorenko cośtam) - no może coś z niej będzie, jakieś orzeźwiające coś, póki co jest nagazowana, ale trochę jeszcze drapie w pyszczek;
    #41 (Tomek na tropach APY) - obie wersje kilka dni temu poleciały do garażu na burzliwą, 26.05 przelane na cichą i dochmielone zgodnie z założeniami. Planowy rozlew 31.05, o ile znajdę butelki.
    • #41A (drożdże Amerykański Sen) - bardzo dobre, w aromacie truskawkowe;
    • #41Z (drożdże Zielone Wzgórze) - tak pyszne, że nie zwróciłem uwagi na aromat. Wybaczcie.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    Dokładnie na to liczę, dlatego póki co go nie spijam. Wiem, że piwa swój optymalny smak uzyskują mniej więcej po dwóch-trzech miesiącach od rozlewu, ale cierpliwość nie jest naszą mocną stroną Dzięki za info, lagera zatem nie ruszam!

    Leave a comment:


  • k_s
    replied
    #34 Lagery ogólnie wymagają długiego leżakowania i z reguły na początku są ohydne w smaku ale nie powiedziałbym, że kwaśne. Reguła mówi, że powinno się go leżakować tyle tygodni ile było początkowych stopni plato. Jeśli było 10 °P to powinien leżakować 10 tygodni. Czeski pils to piwo , które gości w moim browarze domowym najczęściej i mogę o nim powiedzieć tyle, że to jest takie brzydkie kaczątko, które po leżakowaniu przeobraża się w pięknego łabędzia .
    Last edited by k_s; 13-05-2019, 17:40.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    Warka #41

    Tomek na tropach APY

    Skład - Bruntal pilzneński - ok. 4.6 kg;

    Drożdże - zadane do połowy warki (ok. 12 litrów):
    #41A - FM52 Amerykański Sen - trochę więcej niż połowa fiolki, więc przy następnym piwie będę się ratował gęstwą z obecnej warki;
    #41Z - FM55 Zielone Wzgórze - j.w.

    Warzenie - 12.05.2019 - gotowanie 8L przez 60 minut;

    Chmiel (użyty do całej warki):
    10g El Dorado USA 2017 granulat 12.9% - 0'
    10g El Dorado USA 2017 granulat 12.9% - 30'
    10g Hüll Melon DE 2017 granulat 6.8% - 30'
    10g El Dorado USA 2017 granulat 12.9% - 50'
    10g Hüll Melon DE 2017 granulat 6.8% - 50'

    Planowo pięć dni przed rozlewem sumarycznie do obu warek: 30g Hüll Melon DE, 50g Mosaic USA, 70g El Dorado USA.

    Dolewka do 24 litrów, studzenie przez noc, podział na dwie warki po 12 litrów, drożdże zadane dzisiaj rano przy ok. 20ºC i 12.2º. Planowana gorycz: 39. Sprawdzimy czym się różnią drożdże od drożdży .

    ----------
    #33 (Maryśka kaskaduje cele roczne) - nadal czuć drożdże, lekko słodkie, zdaniem zaprzyjaźnionych ludków z Bierhalle jak na APĘ poprawne, ale to nie mój poziom (hehe, nie piliście chyba bezalkoholowej Łomży - nie dało rady tego wypić, poleciała do zlewu; Maryśka nie lata do zlewu). Poczekam jeszcze z miesiąc, zobaczymy co z tego wyjdzie;
    #34 (Czeska dwunastka) - powolutku chyba zaczyna się układać, nie ma to ani smaku ani aromatu, ot taki eurokoncerniak do letniego obiadu. Zobaczymy;
    #35 (Posłuchaj Ultravox) - no cóż, będziemy się z tym piwem żegnać zasilając zasoby warszawskiej kanalizacji; na szczęście jest go tylko kilka litrów, Żona się podśmiewa, że powygazowaniu można byłoby je podawać jako wino domowej roboty. I tylko nazwy szkoda;
    #36 (Wojciech Modest Amarillo) - troszkę zaczyna się układać, może jeszcze coś z niego będzie, pewnie takie coś na wakacyjnego grilla;
    #37 (Maryśka jest dzika) - złamałem własne moratorium na testy tego piwa i obsuszyliśmy jeszcze jedną butelkę. Za półtora miesiąca powinno być świetne;
    #38 (Mazer Rackham ma wolne) - ostrożnie napiszę, że to będzie bardzo dobre piwo, ale za miesiąc, no może dwa. Nie pić, czekać. I nie dawać tyle Nelson Sauvin na aromat;
    #39 (Mandaryna sama w Norwegii) - rozlana 11.05.2019 z cukrem (jak zwykle) 2.5g / 500ml; końcowo 43*0.45L, będzie doskonała za jakieś dwa miesiące, przynajmniej mam taką nadzieję;
    #40 (Regina Todorenko cośtam) - mimo dość mocnej kwaśności (ale nie skwaśniałości!) rozlane do butelek 11.05.2019, końcowo 17*0.5L, 17*0.45L, 1*0.33L. W aromacie kwiaty i ukraińskie zarośla

    Leave a comment:


  • Kazimierz_W
    replied
    Rób to regularnie, co 2-3 lata. Nawet jeśli nic się na razie nie dzieje.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    No niechybnie mnie to czeka; dzięki za radę.

    Leave a comment:


  • Kazimierz_W
    replied
    Polecam wymieć wiadra i węże.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    07.05.2019

    No dobra, wróciłem

    #33 (Maryśka kaskaduje cele roczne) - lekko kwaśne, nie podoba mi się to, czekam więc dalej, bo podobno wylać zawsze zdążę; poza tym, ma jakieś dziwne posmaki (takie jak poprzednie piwa zrobione na suchych drożdżach) - Żona mówi, że są to WESowe posmaki, moim zdaniem to jednak drożdże. Jeśli ktoś ma jakąś teorię - poproszę o pomoc;
    #34 (Czeska dwunastka) - właściwie to smakuje tak samo jak to powyżej, a raczej NIE smakuje. Również zrobione na suchych drożdżach, nie wiem kurde, co się dzieje ;
    #35 (Posłuchaj Ultravox) - sad Babci Helenki w natarciu. Kwas, długo, długo nic, a potem suszone porzeczki i inne owoce z sadu. Jeśli tylko zabraknie mi na jakiekolwiek nowe piwo butelek, to idzie do wylania jako pierwsze;
    #36 (Wojciech Modest Amarillo) - pisałem, że bardzo dobre? No nie wiem, dla mnie to czwarta z rzędu nieudana warka - dupy nie urywa, acz Żona twierdzi, że w gronie rodziny i znajomych znajdą się zdesperowani, aby je wypić. Ja z kolei jednak takich piw nie wydaję, bo jest to piwo dużo poniżej mojego poziomu;
    #37 (Maryśka jest dzika) - powinienem zmienić jej nazwę na "ŚwT" (Światełko w Tunelu - i oby nie była to lokomotywa) - piwo dzikie, kwaśne, ale w dobrym sensie kwaśne. Trochę za mało aromatyczne, ale się ułoży. Wczoraj ogłosiłem miesięczne moratorium na testy organoleptyczne tego piwa, niech dojrzeje;
    #38 (Mazer Rackham ma wolne) - drugie światełko w tunelu - kiedyś napisałbym, że to będzie bardzo dobre piwo, teraz jednak zamilknę i zastosuję się do swojego miesięcznego moratorium na dalsze testy tego piwa, pachnie kwiatowo i winem (znowu wino!) przez Nelson Sauvin, w smaku intrygujące, Żona twierdzi, że to wędzonka ;
    #39 (Mandaryna sama w Norwegii) - fermentowała cały miesiąc, wczoraj przy 3º poszła pięciodniową cichą wraz z dochmieleniem na zimno Mandariną Bavarią. Planowany rozlew w sobotę, a alkohol w tejże to jakieś 5.0%. W smaku - kwaśne. No ale to chyba kwestia drożdży, a i chmiel robi swoje;
    #40 (Regina Todorenko cośtam) - początkowo miałem trudności z odróżnieniem zawartości kubła od Mandaryny Kwaśne, przelane na pięciodniową cichą wczoraj przy 4.0º (końcowo ok. 4.7% alkoholu). Mam nadzieję, że się ułoży, bo jeśli nie, to wpadnę w depresję.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    Warka #40

    Regina Todorenko cośtam*

    Skład - Ekstrakt słodowy pilzneński Bruntal 3.15 kg;

    Drożdże - Bulldog B44 European Ale - starter ze 150g słodu i litra wody, przygotowany dzień wcześniej (ostatnie suche drożdże w życiu, jak bum cyk cyk!);

    Warzenie - 14.04.2019 - gotowanie 8L przez 60 minut;

    Chmiel:
    10g Promin UA 2016 granulat 5.5% - 0'
    10g Zlato Polissya UA 2016 granulat 6.5% - 0'
    10g Promin UA 2016 granulat 5.5% - 30'
    10g Zlato Polissya UA 2016 granulat 6.5% - 30'
    10g Promin UA 2016 granulat 5.5% - 50'
    10g Zlato Polissya UA 2016 granulat 6.5% - 50'

    Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 20g Zlato Polissya UA i 70g Promin UA.

    Hop do fermentora, dolewka do 17-18L (łącznie ze starterem), studzenie do wieczora, drożdże zadane przy 25ºC i przeliczonym 12.4º. Planowana goryczka: 38 jednostek. Będzie sobie fermentowało na burzliwej do 5 albo 6 maja. To będzie dziwne piwo, takie bagnisto-trawiaste, najwyżej będę je serwował gościom za karę, gdy się spóźnią na jakąś imprezę

    ----------
    #33 (Maryśka kaskaduje cele roczne) - no może coś z tego piwa jednak będzie, jest trochę jednak za słodkie, smakuje wręcz jak wiedeńskie, zobaczymy w maju. Jestem dość mocno zdziwiony, że nie ma amerykańskiego aromatu, mimo iż 80g chmielu poleciało na cichą;
    #36 (Wojciech Modest Amarillo) - jak na nadal niedojrzałe piwo - bardzo dobre, więc nie ruszam i pozwalam mu dojrzeć, niby amerykańskie, ale jednak nie;
    #37 (Maryśka jest dzika) - upuściłem ze wszystkich butelek trochę gazu, do garażu na leżakowanie poleci dzisiaj;
    #38 (Mazer Rackham ma wolne) - przyspieszyłem rozlew - chmielenie na zimno na 4 dni, rozlew 14.04, końcowo 18 litrów - 10.5 litra z cukrem 2.5g / 500ml (4*1L, 14*0.473L), reszta zaś z 0.2L syropu z ananasa w puszce do fermentacji (zamiast cukru) - 7*1L, 1*0.5L;
    #39 (Mandaryna sama w Norwegii) - radośnie fermentuje sobie w łazience w 24ºC, drożdże bardzo dobrze komponują się zapachowo z chmielem, liczę na hit sezonu. Mam do wyboru - albo przelać jutro na cichą i zostawić tak do 6 maja, albo zostawić do 6 maja na burzliwej (wczoraj BLG wyniosło ok. 3.75º). Niewątpliwym plusem przelania na cichą byłaby gęstwa z drożdży do wykorzystania w maju.

    * - nie mam pomysłu na nazwę

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    Tymczasem wczoraj dokonaliśmy degustacji #35 (Posłuchaj Ultravox) - no cóż, jak to powiedziała Żona - bardzo dobre wino, zupełnie niegazowane i pachnie sadem Babci Helenki.

    Nie wiem, czy to skisota jest czy niedojrzałość, ale potrząchałem nim, po czym piwo poleciało do najniższej półeczki w garażu i zapominam o nim na jakieś trzy miesiące. Nie będę już zacierał, co najwyżej częściowo. Jak mawiają - wylać zawsze zdążę, tym bardziej że w poniedziałek odbieram 40 kolejnych butelek po Grolschu z zaprzyjaźnionej restauracji.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    Będę uczulony, dziękuję. Przez kilka dni z rzędu poziom cukru stał, więc rozlałem po dwuipółtygodniowej fermentacji.

    Leave a comment:


  • michal89216
    replied
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yavo Wyświetlenie odpowiedzi
    #37 (Maryśka jest dzika) - rozlana do butelek 07.04 z cukrem 2.5g / 500ml, lekko kwaśna, świetnie pachnie gruszką, melonem i marakują. Końcowo 14L, 25*0.5L, 4*0.47L. Aaa, dość płytko odfermentowała, bo do 6º;
    Z tego co czytam, WLP644 odfermentują głęboko i dosyć wolno - 3-4 tygodnie fermentacji to dla nich nic wyjątkowego, więc sprawdzałbym, czy się nie przegazowuje.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    Warka #39

    Mandaryna sama w Norwegii

    Skład - Ekstrakt słodowy pilzneński Bruntal 4 kg;

    Drożdże - FM53 Voss Kveik - starter ze 150g słodu i litra wody, przygotowany dzień wcześniej;

    Warzenie - 07.04.2019 - gotowanie 7.5L przez 60 minut;

    Chmiel:
    22g Mandarina Bavaria DE 2018 granulat 8.0% - 0'
    22g Mandarina Bavaria DE 2018 granulat 8.0% - 30'
    22g Mandarina Bavaria DE 2018 granulat 8.0% - 50'

    Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 84g Mandarina Bavaria DE.

    Hop do fermentora, dolewka do 21L (łącznie ze starterem), studzenia nie było, drożdże zadane przy 35ºC i przeliczonym 12.0º. Planowana goryczka: 41 jednostek.

    ----------
    #32 (Dżem pomarańczowy) - część warki miała pójść w gardła gości na imprezie urodzinowej Młodego. No cóż, poszła... prawie cała, mimo iż nie zdążyła dojrzeć, tak smakowało. Powtórka więc już wkrótce;
    #34 (Czeska Dwunastka) - będzie z tego piwa piwo, ino niech dojrzeje;
    #35 (Posłuchaj Ultravox) - od 31.03 w garażu;
    #36 (Wojciech Modest Amarillo) - jak na niedojrzałe piwo - bardzo dobre, od 07.04 siedzi w garażu;
    #37 (Maryśka jest dzika) - rozlana do butelek 07.04 z cukrem 2.5g / 500ml, lekko kwaśna, świetnie pachnie gruszką, melonem i marakują. Końcowo 14L, 25*0.5L, 4*0.47L. Aaa, dość płytko odfermentowała, bo do 6º;
    #38 (Mazer Rackham ma wolne) - przelane na cichą 07.04 przy 3.5º, końcowo ok. 5.0% alkoholu. Planowany rozlew - 15.04 albo dzień później.

    Leave a comment:


  • yavo
    replied
    02.04.2019

    #30 (Belgian Tripel) - opuścił dzielnię, pojechał na inną dzielnię do piwnicy. Wrócę do Was z tym tematem koło września;
    #31 (Owsianka) - wszyscy chwalą - nawet państwo, u których kupuję pieczywo i ludki, u których kupuję mięso, rzeźnik czyli. Powoli się kończy. Ja go nie lubię, bo jest na samym Mosaicu, a mi się Mosaic przejadł jak... Mosaic;
    #32 (Dżem pomarańczowy) - rodzina chwali, Żona chwali, ale moim zdaniem jeszcze niedojrzałe, najprawdopodobniej część warki pójdzie w gardła gości w sobotę podczas urodzin Młodego;
    #33 (Maryśka kaskaduje cele roczne) - po trzech tygodniach od rozlewu dziwnie smakuje - słodka jakaś i znowu czuć jakiś dziwny zapach - albo to kwestia suchych drożdży (Y514) albo Marynki. Spróbuję kolejny raz w piątek, a wylać zawsze zdążę. Napisałbym, że nigdy więcej suchych drożdży, gdyby nie to, że mam przeterminowaną saszetkę B44;
    #34 (Czeska Dwunastka) - siedzi w garażu, spróbujemy w piątek;
    #35 (Posłuchaj Ultravox) - od 31.03 w garażu, spróbuję dopiero po weekendzie majowym;
    #36 (Wojciech Modest Amarillo) - nagazowuje się w mieszkaniu, do garażu poleci 07.04;
    #37 (Maryśka jest dzika) - dochmielona dzisiaj 17g Huell Melon, 67g El Dorado, 5g Marynka. Tak ładnie pachnie dzięki drożdżom, że postanowiłem paczkę melonowego zostawić sobie na później, zawsze to te parę groszy do przodu . Planowany rozlew - 07.04;
    #38 (Mazer Rackham ma wolne) - nadal radośnie sobie fermentuje na gęstwie FM52 (zawsze to te parę groszy do przodu). Na cichą pójdzie... no nie wiem, 07.04? Niedziela zapowiada się pracowicie.
    Last edited by yavo; 02-04-2019, 10:38.

    Leave a comment:

Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎